Choć sylwetki Opla Astry II i Nissana Almery nieco się opatrzyły, oba samochody wciąż są kuszącą propozycją. Zwłaszcza dla ojców rodzin ceniących ekonomiczną jazdę - pod maskami obu aut pracują silniki wysokoprężne. Jednak ekonomiczna nie zawsze oznacza przyjemna - jazda Oplem i Nissanem nie dostarczyła specjalnych doznań. W trasie pojazdy zachowywały się podobnie pod względem dynamiki i pracy zawieszenia - raczej ze wskazaniem na Opla. Aby wyłonić zwycięzcę, w naszej minikonfrontacji sprawdziliśmy, który pojazd najlepiej zda egzamin w kategoriach: koszty i wyposażenie oraz jakość i funkcjonalność.
Różnice widać na pierwszy rzut oka. Opływowa Almera wygląda bardziej dynamicznie niż stonowana Astra II. Jest zgrabniejsza, robi wrażenie lekkiej. Linia nadwozia sugeruje, że japońskie auto sprawdzi się podczas sportowej jazdy. Nic bardziej błędnego. Stylizacja Opla nie wnosi nic odkrywczego, ale jej solidność przekonuje. Spodoba się tym, którzy cenią pewność i tradycję. Nadwozie Nissana nie jest już nowoczesne. Linia Astry II zapoczątkowała nową stylizację Opli.
Obie firmy zaproponowały bogate wyposażenie standardowe. Zarówno w Nissanie, jak i w Oplu w podstawowych wersjach znajdziesz centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby z przodu, ABS, regulację kierownicy (w Almerze tylko w pionie), klimatyzację, poduszki powietrzne kierowcy i pasażera. W japońskim aucie zamontowano jeszcze boczne poduszki, za które w Oplu trzeba dopłacić 1650 zł. Astra ma za to elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, w Almerze podobny zestaw (bez podgrzewania) kosztuje 999 zł. W niemieckim pojeździe tańszy jest lakier metaliczny - 1600 zł, w Nissanie - 1950 zł.
Decydując się na zakup samochodu, wybieramy nie tylko model i wyposażenie. Powinniśmy także uwzględnić koszty związane z przeglądami i ubezpieczeniem.
W Nissanie za pakiet OC, AC, NW, Zielona Karta zapłacisz 6,3% wartości auta, natomiast w Oplu - 5,4%. To różnica prawie jednego punktu procentowego. Przeglądy? Ceny zbliżone. Pierwsza wizyta w serwisie Nissana uszczupli twój portfel o 700 zł, w Oplu - 650 zł. Niewątpliwą wartością japońskiego pojazdu jest trzyletnia gwarancja. Większość marek, w tym również Opel, oferuje dwuletnią gwarancję. Ma to pewien wpływ na końcowy rachunek kosztów eksploatacji rywali.
Oba auta mogą pochwalić się podobnym apetytem na paliwo. Astra potrzebuje 4,8 l/100 km, zaś Almera 4,9 l/100 km. Ceny są zbliżone, wyposażenie również - nie odbiega ono od standardu obowiązującego w tej klasie. W tej konkurencji wygrała Astra II, ale bez wyraźnej przewagi.
Koszty i wyposażenie
Nissan Almera (64/80 pkt)
Opel Astra II (68/80 pkt)
Wnętrze Astry jest bardziej funkcjonalne i estetyczniej wykonane niż Almery. Wprawdzie w Oplu podobnie jak w Nissanie dominuje twarde tworzywo, jednak zdecydowanie lepszej jakości. Szkoda, że japońscy producenci nie zdobyli się na wykończenie auta ładniejszym materiałem i że zrezygnowali z jego precyzyjnego dopasowania. To nie koniec listy zastrzeżeń - na niektóre mankamenty nie można przymknąć oka. Po pierwsze, niewygodna lokalizacja uchwytu do zamykania drzwi. Operacja ta wymaga od kierowcy niemal wykręcenia tułowia do tyłu. Po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić. Po drugie, regulacja wysokości fotela może sprawiać kłopot. Zwłaszcza masywniejszym kierowcom - muszą się unieść, aby dopasować położenie siedziska. Po trzecie, schowki po bokach foteli kierowcy i pasażera z przodu (przy progach). Podczas wsiadania łatwo podeptać znajdujące się w nich przedmioty.
W Almerze znajdziesz podłokietnik (a w nim schowek). Niestety, jest on odrobinę za krótki - trudno na nim oprzeć rękę, jednocześnie trzymając kierownicę. Uchwyt na napoje to dobry pomysł. Jednak umieszczenie pod nim półki przeczy funkcjonalności - aby skorzystać z uchwytu, trzeba najpierw opróżnić półkę. To może lepiej już nic tam nie kłaść...
Opel także nie ma się czym pochwalić. Miałem niemały kłopot, by wcisnąć gdzieś duży kubek coli. Kieszeń w drzwiach kierowcy okazała się za mała. Wreszcie znalazłem - w skrytce naprzeciwko siedzenia pasażera, ale wtedy kubek był już pusty.
Na pochwałę w Nissanie zasługują bardzo czytelne zegary z efektownym srebrnym obramowaniem, układająca się w dłoniach kierownica oraz wygodne fotele. Tu niemieckie auto zostaje w tyle. Oparcia w Oplu są za niskie, co ma wpływ na komfort podróżowania. Deska rozdzielcza mogłaby mieć nowocześniejszy wygląd. Dodatkowe punkty przyznaję za dobre rozmieszczenie przyrządów.
W obu samochodach złożysz oparcie kanapy - dodatkowo dzielone - i bez problemu przewieziesz dłuższe przedmioty. Zaleta Opla to pojemność bagażnika - większa o 20 l niż w Nissanie.
Estetyka wnętrza Astry II i jakość wykonania jest lepsza niż w Almerze. Dużo do życzenia pozostawia także funkcjonalność japońskiego auta.
Funkcjonalność i jakość
Nissan Almera (38/60 pkt)
Opel Astra II (50/60 pkt)
Wybieram Opla Astrę II. Zarówno cena, wyposażenie, jak i koszty eksploatacji (przeglądy, paliwo, ubezpieczenie) Opla i Nissana są podobne. Nie pomogą w podjęciu decyzji, jakie auto wybrać. Mając wątpliwości, trzeba wziąć pod uwagę jakość i funkcjonalność. W tych kategoriach Astra II bije na głowę japońskie auto.
Nissan Almera 1.5 dci VISIA+ - 63 700 zł
Opel Astra II 1.7 DTI Njoy - 62 700 zł