O zupełnie nowym BMW i8 słyszymy od dłuższego czasu. W przewijających się nieoficjalnych informacjach najczęściej mowa jest o dużym zastrzyku mocy albo w ogóle zmianie koncepcji modelu i uczynienie z i8 samochodu w pełni elektrycznego. Jednak, jak donosi - zwykle bardzo dobrze poinformowany - serwis BMW Blog, przyszłoroczny facelifting nie przyniesie rewolucji.
Bawarczycy mają lekko wzmocnić i8. Dokładnie o 15 KM, co da łączną moc na poziomie 372 KM. Osiągi hybrydowego superauta już robią wrażenie. Aktualny model osiąga pierwszą setkę w 4,4 sekundy. Możemy się spodziewać, że ciut większa moc i poprawiona aerodynamika pozwoli urwać z tego wyniku dziesiątą, może dwie dziesiąte sekundy. Zejście poniżej 4 sekund wydaje się nierealne.
Kolejna nowość, o jakiej donosi BMW Blog, to lepsze baterie, które przełożą się na większy zasięg. Aktualnie baterie i8 mają 7,1 kWh. Nowe, o pojemności 10 kWh, mają pochodzić z prototypowego BMW i8, które służy podczas wyścigów Formuły E jako samochód bezpieczeństwa. Wspomnieliśmy o poprawionej aerodynamice - tutaj również Niemcy nie szykują rewolucji. Facelifting powinien ograniczyć się do odświeżenia auta i drobnej kosmetyki.
Pojawiają się też informacje, że razem z odświeżonym i8 zadebiutuje wreszcie i8 Spyder. Ale trzeba podchodzić do tego z dystansem. O rychłej premierze i8 Spyder słyszymy regularnie od 2013 roku.
Lekki facelifting i8 to tylko początek. BMW już zapowiedziało pakiet zmian dla mniejszego modelu z rodziny i - i3. W niedalekiej przyszłości w salonach marki pojawi się też elektryczny SUV X3 oraz seria 3, również z elektrycznym silnikiem. Kolejną e-nowość szykuje Mini.