Aston Martin DBX do tej pory znajdował się gdzieś w bliskiej, ale niesprecyzowanej przyszłości. Brytyjczycy wspominali tylko o "2018/2019" roku. Teraz te plany nabierają realnych kształtów, bo Aston pełną parą rozpoczął budowę nowej fabryki, gdzie crossover będzie powstawał.
Nowa, już druga, fabryka marki zostanie wybudowana w St Athan w Walii. Walia wygrała z dwudziestoma innymi lokalizacjami. Aston Martin brał pod uwagę nawet Bliski Wschód i Alabamę w USA. Aston Martin już zatrudnił 750 nowych pracowników, którzy są szkoleni w Gaydon.
Crossover Astona Martina może być jednym z najciekawszych samochodów tego typu na rynku. Marka zapowiada bowiem, że jej projekt nie będzie przypominał innych SUV-ów. Aston chce stworzyć coś zupełnie nowego. My obstawiamy, że produkcyjnego DBX-a będzie można zaliczyć do segmentu tzw. "SUV-ów coupe". Na pewno nie będzie to konkurent Bentaygi, Cayenne czy Range Rovera. Tak o DBX-ie wypowiadał się szef marki, Andy Palmer:
Mówiąc szczerze, praktycznie każdy z naszych klientów ma w garażu Range Rovera. Tak więc logiczną decyzją byłoby stworzenie Range Rovera. Jednak nasze DNA na to nie pozwala. Nie ma w nim ani trochę piękna. Nie możesz zrobić pięknego SUV-a, to niemożliwe. Dlaczego? Założeniem SUV-ów jest duża przestrzeń i maksymalna wszechstronność, a to oznacza, że tworzysz pudełko. A pudełka nie są piękne.