Tuning | Specjalny Mulsanne dla "króla zegarków"

Oto najnowsze dzieło ekipy od zadań specjalnych w marce Bentley. Specjaliści z Mullinera stworzyli samochód o nazwie Bamford X. Jest to model Mulsanne w ekskluzywnej konfiguracji dla George`a Bamforda

Jeżeli nazwisko Bamford nie mówi wam zbyt wiele, to wystarczy wiedzieć, że nosi je szef firmy zajmującej się tuningowaniem bardzo drogich zegarków. Cechą charakterystyczną tych produktów jest czarne wykończenie, czego odzwierciedlenie znajdziemy w specjalnym egzemplarzu Bentleya.

Nadwozie samochodu pokryto czarnym lakierem o nazwie Beluga. To samo dotyczy wszystkich elementów wykończenia, które pokryto w technologii PVD. Czarne są również felgi, a wszystkie szyby zostały dodatkowo przyciemnione.

Ten sam klimat utrzymano w kabinie. Czarne, wysokogatunkowe skóry przebija kontrastująca wstawka w charakterystycznym odcieniu koloru niebieskiego, który jest znany z zegarków Bamforda. Środkowa część siedziska jest wykonana z alcantary. Zwykle Bentley nie jest chętny do takich modyfikacji. Do tej pory taka opcja była udostępniania wyłącznie rodzinie królewskiej.

Ciekawostką jest uchwyt na zegarek zamontowany w podłokietniku. Element wykonany z włókna węglowego jest autorskim pomysłem Bamforda i nie znajduje się w wyposażeniu seryjnego modelu Mulsanne.

Pod maską modelu nazwanego Bamford X pracuje podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 6,75 l. Jednostka rozwija maksymalną moc 537 KM oraz gigantyczny maksymalny moment obrotowy o wartości 1100 Nm. Potężna limuzyna o długości 5,5 metra rozpędza się od 0 do 100 km/h w 4,9 s. Prędkość maksymalna to 305 km/h.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.