To nie pierwszy raz, kiedy słyszymy o Volkswagenie Tiguanie R. Do tej pory były to plotki, ale teraz crossover pojawił się na Nurburgringu. Aż cztery końcówki wydechu mogą świadczyć o tym, że pod maską prototypowego Tiguana naprawdę pracuje silnik pożyczony z Golfa R.
Mowa tu o dwulitrowej, czterocylindrowej jednostce TSI o mocy 300 KM i 380 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W Golfie R standardem jest napęd na cztery koła 4Motion. 300-konny motor parowany jest z 6-biegową ręczną skrzynią albo dwusprzęgłowym automatem DSG, który również ma 6 przełożeń. Osiągi? 5,1 sekundy do pierwszej setki i 250 km/h prędkości maksymalnej.
Aktualnie najmocniejsze silniki w Tiguanie to 2.0 TSI (220 KM) oraz 2.0 TDI (240 KM). Wygląd ewentualnej wersji R nie powinien być niespodzianką - crossover oferowany jest z - dodatkowo płatnym - pakietem R.
Testy tajemniczego Tiguana w Zielonym Piekle możecie zobaczyć na poniższym filmie, który pojawił się na serwisie YouTube: