Lexus LC 500 | Już 10 sprzedanych w Polsce

Spektakularny Lexus LC 500 trafi do sprzedaży w Polsce na wiosnę 2017 r. Jednak Lexus już zebrał 10 zamówień na swoje nowe, prawie 500-konne auto

Lexus LC 500 przyjechał do Polski w ramach sześciomiesięcznego tournee po całej Europie. Auto było wystawiane we wszystkich salonach sprzedaży marki w naszym kraju. Na przedpremierowy zakup zdecydowała się aż 10 Polaków. Największym wzięciem LC 500 cieszył się w Krakowie (to tutaj rozpoczęła się podróż Lexusa po Polsce), gdzie sprzedano 5 egzemplarzy. Z kolei w Gdańsku sprzedano LC 500 w najbogatszej wersji wyposażenia Superturismo.

Kierowcy dostaną swoje samochody w okolicach czerwca 2017 r. Na razie prezentowane były egzemplarze przedprodukcyjne. Seryjna produkcja LC 500 i LC 500h rusza bowiem w marcu 2017, a oficjalna sprzedaż dwa miesiące później.

Lexus LC 500

Sercem LC 500 jest potężna, wolnossąca V-ósemka o pojemności 5 litrów, mocy 467 KM i 530 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Cała ta obłędna moc trafia na tylne koła za pośrednictwem 10-stopniowego automatu.

Osiągi? Lexus nie podał jeszcze dokładnych wartości, ale wspomniał o "mniej niż 4,5 sekundy" w sprincie do pierwszej setki. Prędkość maksymalna prawdopodobnie będzie ograniczona elektronicznym kagańcem do zwyczajowych 250 km/h, ale możemy się spodziewać, że w opcjach pojawią się pakiety, które uwolnią pełny potencjał 467-konnego silnika V8.

Lexus LC 500h

Wersja hybrydowa Lexusa LC500h wcale nie pozostaje z tyłu i też ma coś do powiedzenia w kwestii osiągów. Tutaj na pokładzie współpracują ze sobą dwa silniki - 3,5-litrowa V-szóstka o mocy około 300 KM, którą wspiera mocny silnik elektryczny. Kiedy układ hybrydowy pracuje na pełnych obrotach, moc wyraźnie przekracza 350 KM. Pierwsza setka na liczniku? Niecałe 5 sekund, a więc tylko pół sekundy wolniej niż w LC500.

Stylistycznie to wciąż ten sam niesamowity samochód. Hybrydę rozpoznamy jedynie po nowym niebieskim lakierze i małych plakietkach z oznaczeniem wersji.

Czy futurystyczny Lexus LC 500 odniesie sukces na rynku?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.