Skoda Atero | Pierwszy kontakt | W młodości siła

Powstała, by cieszyć oczy miłośników samochodów grupy VAG. Na corocznym zlocie fanów tuningu nad austriackim jeziorem Worthersee Skoda pochwaliła się niezwykłym projektem - Atero

Skoda Octavia 1.0 TSI | Pierwsza jazda | Mocny punkt w gamie

26 uczniów szkoły zawodowej Skody zbudowało swój wymarzony samochód - Skodę Atero, coupe bazujące na modelu Rapid Spaceback. Powstał tylko jeden egzemplarz. Jest już trzecią konstrukcją tego typu. Szkoła Skody została założona w 1927 roku. Aktualnie uczęszcza do niej blisko 900 uczniów (w tym 14% kobiet), którzy biorą udział w czternastu kursach. Swoje kwalifikacje podnosi tu także około stu pracowników Skody biorących udział w szkoleniach technicznych. Po ukończeniu nauki wszyscy absolwenci mają zagwarantowaną pracę w zakładach czeskiej marki. Daje to korzyści jednej jak i drugiej stronie. Czeski producent kształci specjalistów, którzy są silnie związani z marką, natomiast młodzi ludzie nie muszą martwić się o zatrudnienie. Dodatkowo możemy zobaczyć, co siedzi w głowach młodych projektantów oraz jak (być może) będzie wyglądała motoryzacja za kilkanaście lat.

Pracę nad coupe Skody rozpoczęły się pod koniec 2015 roku. Projekt powstał przy współpracy z działami Skody odpowiedzialnymi za design, technologię i produkcję. Modyfikacje Rapida są dużo bardziej zaawansowane niż w przypadku dwóch poprzednich projektów - CitiJet oraz FUNstar. Słupki B zostały przesunięte do tyłu, a słupki C znacznie pochylono. Dzięki czemu linia dachu łagodnie opada ku tyłowi. Wiele innych elementów nadwozia także doczekało się gruntownej modyfikacji. Nowe otwory wentylacyjne na masce, zmieniony przedni zderzak, dłuższe drzwi czy kompletnie przebudowana pokrywa bagażnika. Nadwozie polakierowano na czarno, a niektóre detale na czerwono, by podkreślić sportowy charakter Atero. W nowo zaprojektowanym bagażniku znalazło się miejsce dla donośnie grającego sprzętu audio.

Skoda CitiJet to kabriolet stworzony na bazie modelu Citigo. Do napędu auta wykorzystany został silnik 1.0 MPI o mocy 75 KM. Kabinę samochodu wzbogacono o skórzane wykończenie koła kierownicy, dźwigni zmiany biegów i hamulca ręcznego. Deska rozdzielcza wykończona jest w kontrastowych, czerwonych i białych barwach. Wnętrze oświetlono niebieskimi diodami LED, które reagują na dźwięk płynący z głośników. Posiada ona również absurdalnie głośny wydech, który wywołuje szeroki uśmiech na twarzy kierowcy. Natomiast Skoda Funstar to kompaktowy pick-up bazujący na modelu Fabia. Napędzany jest silnikiem 1.2 l i połączony z 7-biegową skrzynią DSG. Tylną część nadwozia odcięto i przerobiono na przestrzeń ładunkową. Dwukolorowe nadwozie urozmaicono jaskrawozielonymi detalami. Wnętrze obszyto skórą, a system grający generuje moc 1400 W.

Pod maską odnajdziemy seryjny silnik 1.4 TSI o mocy 125 KM, który sparowany jest z siedmiobiegową skrzynią DSG. W standardowym Rapidzie taki zestaw zapewnia przyspieszenie do "setki" w 8,9 sekundy i prędkość maksymalną 205 km/h. Modyfikacje mechaniczne ograniczyły się do wymiany tarcz hamulcowych oraz układu wydechowego, który zapożyczono z Octavii RS, podobnie jak 18-calowe felgi.

Wnętrze przeszło najmniej spektakularną metamorfozę. Oprócz sportowych foteli pochodzących z Octavii RS, kilku czerwonych wstawek, przeszyć w tym samym kolorze oraz inaczej obszytej kierownicy nie zmieniono właściwie nic. Przestaje to jednak przeszkadzać po mocnym wciśnięciu gazu w podłogę. Wydech jest niesamowicie głośny, przez co potęguje wrażenie prędkości i przyspieszenia. Jazda tym samochodem sprawia niesamowitą radość. Rozpędzacie się, hamujecie, znowu się rozpędzacie i znowu hamujecie i tak bez końca, a wszystko to przy absolutnym poszanowaniu ograniczeń prędkości. Jedyny mankament to prowadzenie w zakrętach. Seryjne podwozie jednoznacznie informuje, że zestrojono je pod kątem komfortu, a nie pokonywania zakrętów w szaleńczym tempie.

Zbudowanie Atero pochłonęło około 1700 roboczogodzin. Efekt jest dość kontrowersyjny. Jedni powiedzą, że to kicz, inni, że tak buduje się samochody pokazowe. Jedno trzeba jednak przyznać - Skoda robi kawał dobrej roboty, dając młodym ludziom możliwość realizacji najbardziej szalonych projektów. Samochód jest w pełni sprawny i mógłby trafić do produkcji, jednak procedury związane z wdrożeniem jak i niewielki potencjał rynkowy sprawiają, że pozostanie tylko pokazem możliwości.

ZOBACZ TAKŻE:

Prototypy | Skoda Kodiaq | Prawie bez kamuflażu!

Więcej o: