Podczas wyścigu Le Mans odbyła się premiera nowego modelu sygnowanego literką "B" na grillu. Chodzi o Brabusa 850 6.0 Biturbo Carbio, czyli mocno przerobioną wersję Mercedesa S63 AMG Cabriolet. Seryjny model skrywający pod maską silnik V8 twin-turbo oferuje potężną moc 577 KM, która pozwala na sprint do setki w 4,1 sekundy i prędkość maksymalną ograniczoną do 250 km/h.
Inżynierowie Brabusa postanowili odblokować potencjał drzemiący w tym silniku. Na początek rozwiercono go do 6 litrów pojemności, zainstalowano nowe tłoki, wał korbowy, głowicę, układ dolotowy oraz wydech. Na koniec dołożono nowe, większe turbosprężarki. Po takich przeróbkach Brabus legitymuje się mocą 640 KM i maksymalnym momentem obrotowym o wartości 1450 Nm, który ze względów technicznych musiał zostać stłumiony do wartości 1150 Nm. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 3,5 sekundy, druga po 9,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 350 km/h. Za przekazywanie mocy na wszystkie koła odpowiada skrzynia automatyczna 7G-Tronic.
Taki wzrost mocy wymagał poprawienia aerodynamiki. Przedni zderzak został dopracowany pod kątem przepływu powietrza, a dodatki z włókna węglowego poprawiają stabilność samochodu przy dużych prędkościach. Tylny spojler na klapie bagażnika dba o odpowiedni docisk tylnej osi.
Ceny samochodu nie ujawniono, ale zakładamy, że będzie adekwatna do osiągów.
ZOBACZ TAKŻE:
Historia firm tuningowych | Brabus | Bodo i jego zabawki
INNE LINKI