Toyota Mirai jest obecna na amerykańskim rynku od 7 miesięcy. Właśnie sprzedano 250 egzemplarz wodorowego sedana. Średnio Amerykanie kupują 31 egzemplarzy miesięcznie. Najlepszy dla Miraia był marzec i kwiecień, kiedy na drogi USA wyjechało po 41 aut.
Toyota planuje w tym roku sprzedać około 700 egzemplarzy Miraia na całym świecie. Nie jest to liczba robiąca wrażenie, ale to dopiero początek wodorowej rewolucji. Japończycy planują w najbliższym czasie uruchomić kolejne linie produkcyjne i zwiększyć sprzedaż do 2020 roku do 30 tysięcy aut rocznie. Na razie Mirai powstaje tylko w zakładach Motomachi - to ta sama fabryka, gdzie powstawał supersamochód Lexus LFA.
Auto znajduje się w sprzedaży jeszcze w Japonii, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Danii. To wyjątkowy samochód i nie bez powodu robi wokół siebie tak duże zamieszenie. To oczywiście kwestia rewolucyjnego napędu. Toyota Mirai wykorzystuje do niego wodór, którego utlenianie w ogniwach paliwowych daje energię elektryczną i wodę. Toyota napędzana jest silnikiem elektrycznym o mocy 154 KM.
ZOBACZ TAKŻE:
Toyota Prius IV | Pierwsza jazda | "Bjutiful"
INNE LINKI