Przez ostatnie miesiące przewijało się sporo plotek na temat szybkiego SUV-a od koncernu FCA. Nareszcie wiemy trochę więcej na ten temat, ponieważ głos zabrał jeden z szefów amerykańsko-włoskiego koncernu. Okazuje się, że Jeep bierze bardzo poważnie pod rozwagę możliwość wprowadzenia modelu, który będzie wyposażony w silnik Hellcat.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na Jeepa Grand Cherokee, który już teraz jest dostępny w ociekającej mocą wersji SRT. Nowa wersja będzie jednak pozycjonowana wyżej. Nie wiemy jeszcze, czy otrzyma nazwę Hellcat, ponieważ pod uwagę brana jest też opcja w postaci Trackhawk.
Pod maską tego pełnowymiarowego SUV-a pojawi się najmocniejsza jednostka V8, jaką kiedykolwiek wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych. Silnik o pojemności 6,2 litra wspomagany przez sprężarkę mechaniczną zostanie przeszczepiony prosto z Dodge`a Challengera i Chargera, które są dostępne właśnie w wersji Hellcat.
Na razie szefostwo marki nie zdradza maksymalnej mocy takiego zestawu. Jednak biorąc pod uwagę wariant optymistyczny, pod maską czeka nas 707 KM maksymalnej mocy oraz 880 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dotychczas najmocniejszy w gamie Jeep Grand Cherokee SRT oferował silnik V8 HEMI o pojemności 6,4 litra, który produkuje 475 KM i 637 Nm. Po nadchodzącym modelu można się spodziewać, że szybko uzyska tytuł najszybszego SUV-a na ziemi z czasem do "setki" wynoszącym mniej niż 3,5 sekundy. Miejmy nadzieję, że inżynierowie Jeepa zadbają o odpowiedni układ hamulcowy, który skutecznie zatrzyma tą bestię.
Na zdjęciach Grand Cherokee w wersji SRT
ZOBACZ TAKŻE:
Jeep Grand Cherokee SRT8 | Test | Priapizm
INNE LINKI
źródło: Okazje.info