Nowa limuzyna mierzy 5,05 m długości, ponad 3 m rozstawu osi, 1,87 m szerokości i 1,48 m wysokości. Auto zostało zbudowane na płycie podłogowej MLB (Modular Longitunidal Matrix). Stylistycznie Volkswagen nie odkrył koła na nowo - Phideon wygląda jak Passat z przedłużonym rozstawem osi.
Mimo że limuzyna została zaprojektowana w Niemczech, a swoją oficjalną premierę ma w Genewie, to nie zobaczymy jej na Starym Kontynencie. Volkswagen Phideon powstał z myślą o rynku chińskim, gdzie mocno starzejący się Phaeton wciąż cieszy się dużą popularnością. Phideon ma zdobywać kolejnych klientów dla Volkswagena. Do sprzedaży w Chinach trafi w trzecim kwartale tego roku. Co z Europą? Delikatnie rzecz ujmując, Phaeton nie był marketingowym sukcesem niemieckiej marki, głównie pełniąc funkcję pokazu inżynieryjnych możliwości. Czy w przyszłości trafi on (pod nazwą Phaeton?) na Stary Kontynent? Na razie nie wiadomo.
Co pod maską? Trzylitrowa V-szóstka o mocy 300 KM i 440 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W tej wersji silnikowej moc trafia na wszystkie koła dzięki napędowi 4Motion. Jednak możemy być pewni, że ze względu na wysokie podatki, w Chinach większą popularnością będzie cieszyła się mniejsza, dwulitrowa, turbodoładowana jednostka R4. W słabszej odmianie Phideon to auto przednionapędowe. Z czasem do oferty ma dołączyć także hybryda typu plug-in.
Nie ujawniono jeszcze zdjęć wnętrza limuzyny, ale Volkswagen zapewnia, że klienci nie będą mogli narzekać na brak luksusu. W pierwszych informacjach mowa jest o: ogrzewanych fotelach z funkcją masażu, relaksującym oświetleniu kabiny, wyświetlaczu head-up, materiałach wysokiej jakości, najnowocześniejszej wersji systemu multimedialnego, obsłudze Apple CarPlay, Android Auto oraz MirrorLink czy całej masie systemów bezpieczeństwa i inteligentnych asystentach kierowcy.
ZOBACZ TAKŻE:
Bentley Mulsanne | Nowy poziom luksusu
źródło: Okazje.info