Ford GT to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier, a popyt na nowe wcielenia kultowego auta znacznie przekracza podaż. Podobno niektórzy nawet wręczają przedstawicielom Forda podpisane czeki bez wpisanej kwoty, aby tylko być jednym z pierwszych kierowców, którzy zasiądą za kierownicą GT. Ze Stanów płyną jednak informacje, że Forda GT nie będzie można kupić tak łatwo, a klienci zostaną starannie przez markę wyselekcjonowani. Składanie aplikacji rusza już w przyszłym miesiącu.
Każdy chętny na nowego Forda GT będzie musiał zarejestrować się na specjalnej stronie internetowej i tam odpowiedzieć na szereg pytań. Jakich? Przykładowo, jak aktywny jest na portalach społecznościowych, jak często zamierza jeździć Fordem GT i ile wcześniej posiadał aut z niebieskim owalem na masce. Co więcej, każdy wybrany klient będzie musiał podpisać umowę z Fordem, że nie sprzeda swojego GT przez określony czas. Amerykanie pragną, aby Ford GT trafił do lojalnych klientów marki, którzy naprawdę zamierzają jeździć supersamochodem, a nie wstawić go do garażu z myślą o inwestycji i późniejszej odsprzedaży.
- Naszym priorytetem są ludzie, którzy będą dbać o auto, zachowają je, a, przede wszystkim, będą nim jeździć - podkreśla Raj Nair, jeden z wysoko postawionych ludzi w Fordzie.
ZOBACZ TAKŻE:
Ford GT40 | 50 lat pogromcy Ferrari
źródło: Okazje.info