Liczby Lamborghini w 2015 robią wrażenie. W ubiegłym roku Włosi sprzedali aż 3 245 supersamochodów . To przełomowy wynik - Lamborghini po raz pierwszy przekroczyło barierę 3000 sprzedanych aut rocznie. To także olbrzymi skok w porównaniu z rokiem 2014 (również rekordowym), kiedy producent z Sant'Agata Bolognese sprzedał 2 530 aut. Możemy być pewni, że kolejne lata będą dla Lamborghini jeszcze lepsze.
Lambo cały czas zwiększa zatrudnienie w swoich zakładach, gdzie aktualnie pracuje 1300 ludzi. Najwięcej w historii. Marka przymierza się już do zatrudnienia kolejnych 500 i niemal dwukrotnego powiększenia fabryki. Powód tych działań nie jest żadną tajemnicą. W najbliższej przyszłości do Huracana i Aventadora dołączy trzeci byk o imieniu Urus. Szef Lambo Stephan Winkelmann szacuje, że kiedy SUV zajedzie do salonów sprzedażowe słupki marki podskoczą do 6000 aut rocznie. Lamborghini Urus powinien być gotowy w 2018 roku.
Lada chwila zobaczymy jeszcze jedno superauto z Sant'Agata Bolognese. W marcu, w Genewie zostanie zaprezentowany model Centenario. Zbudowany na bazie Aventadora supersamochód to hołd dla Ferrucio Lamborghiniego (stulecie urodzin). Centario będzie ściśle limitowany - powstanie tylko 40 sztuk, 20 coupe i 20 roadsterów. Samochód nie ujrzał jeszcze światła dziennego, a już wszystkie egzemplarze sprzedano. Zaliczki wpłacone, biznes się kręci.
ZOBACZ TAKŻE: