"Budowa centralnego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym" - pod tą nazwą kryje się projekt budowy arsenału Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Umowę podpisano ostatniego dnia grudnia 2012 r., a jej zakończenie przewidziano na koniec 2015 r. Co w niej zawarto?
Przede wszystkim zakup 400 stacjonarnych fotoradarów, 29 fotoradarów mobilnych, 29 urządzeń rejestrujących do odcinkowego pomiaru prędkości i 20 kompletów urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle. Do tego utworzenie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) wraz z zakupem i wyposażeniem budynku oraz stworzenie oprogramowania systemowego umożliwiającego gromadzenie, przechowywanie i automatyczne przetwarzanie danych pozyskiwanych z urządzeń rejestrujących. Wszystko to za niespełna 190 mln zł, z czego 160 mln pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Zdecydowana większość umowy została już zrealizowana. Czym już dysponuje GITD, a co dołączy do jego arsenału do końca roku?
W 2011 r. Inspektorat przejął od policji i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad około 75 fotoradarów. Już wówczas było wiadomo, że ta liczba szybko się zwiększy. Planowano zakup 300 nowych urządzeń. Rok później pojawiła się możliwość gigantycznego dofinansowania z UE, co GITD wykorzystała, wpisując do projektu "POIS.08.01.00-00-030/12" 400 fotoradarów stacjonarnych. Wszystkie robią już zdjęcia przekraczającym prędkość kierowcom. 75 przejętych od policji i GDDKiA urządzeń zniknęło z dróg. Jak dowiedzieliśmy się w GITD, nie dało się ich zintegrować z nową siecią. Oprócz działających już stacjonarnych fotoradarów kierowców pilnuje też 29 urządzeń mobilnych zamontowanych w radiowozach Inspektoratu.
Na 20 skrzyżowaniach w kraju GITD monitoruje przejazd na czerwonym świetle. Nie jest tu mowa o klasycznych fotoradarach, czyli żółtych skrzynkach wyrastających z ziemi, o których istnieniu informują stosowne znaki. Chodzi o zupełnie nowy system kamer odczytujący numery rejestracyjne i sprawdzający, czy kierowcy nie wjeżdżają na skrzyżowanie po zmianie światła na czerwone. O kontroli nie ostrzegają żadne znaki. Kierowca dowiaduje się o swojej winie, gdy w skrzynce znajduje wezwanie do wskazania osoby, która prowadziła pojazd danego dnia o konkretnej godzinie. Na skrzyżowaniach których miejscowości postawiono systemy monitorujące?
Źródło: GITD/CANARD. Dokładne adresy skrzyżowań znajdują się na stronie CANARD .OPP to jedyna część arsenału GITD, która nie działa w pełni. Od nowego roku w 29 miejscach w kraju Inspektorat będzie mierzył średnią prędkość pojazdów na wybranych odcinkach. Gdy tydzień temu informowaliśmy o uruchomieniu systemu, aktywne były trzy odcinki. Jak poinformowano nas dziś w Inspektoracie, system zarejestrował do tej pory 420 wykroczeń.
Łącznie inspektorzy odebrali już 20 odcinków, ale 17 pozostaje w fazie testów. Nie wiadomo, w jakiej kolejności będą przechodziły w tryb normalnej pracy. Jak nas zapewniono, GITD nie spodziewa się żadnych opóźnień, a zatem wszystkie 29 odcinków do nowego roku będzie już monitorowane. Poniżej miejsca, w których OPP działa normalnie.
Źródło: GITD/CANARD.Dokładne lokalizacje znajdują się na stronie CANARD .ZOBACZ TAKŻE:
Jak nie być ofiarą na drodze | 20 rad jak unikać wypadków
źródło: Okazje.info