Toyota postanowiła w Las Vegas pójść na całość i przyszykowała naprawdę zadziwiający koncept. Co powiecie na skrzyżowanie pickupa z limuzyną? Toyota zaprezentowała luksusowego pickupa, który mierzy aż 7,9 metra długości i 6 metrów rozstawu osi. Nikt nie będzie więc narzekał na brak miejsca w środku...
Głównym dawcą organów dla konceptu była czarna Toyota Tundra 1794 Edition 4x4 CrewMax. Za napędzanie długiego, ośmiodrzwiowego olbrzyma odpowiada potężny silnik. Japończycy zaprzęgli do pracy 5,7-litrową "V-ósemkę". Limuzyno-pickup został powołany do życia jako Tundrasine. Jak łatwo się domyślić, nazwa to połączenie nazwy pickupa (Tundra) ze słowem limuzyna.
Wnętrze Tundrasine, jak przystało na prawdziwą limuzynę, wręcz ocieka luksusem. Utrzymany w brązowej kolorystyce środek został wykończony skórą i drewnem. Projektanci szukali inspiracji w prywatnych odrzutowcach.
Popularna Toyota w okazyjnej cenie
Szaloną Toyotę Tundrasine będzie można oglądać do 6 listopada podczas targów SEMA 2015. Co dalej stanie się się z konceptem limuzyno-pickupa nie wiadomo. Oczywiście, Toyota nie planuje wprowadzić do produkcji niczego podobnego - koncept powstał dla zabawy, z myślą o tak niezwykłej imprezie, jak SEMA. Możemy się jednak spodziewać, że Tundrasine jeszcze kiedyś powróci. Nic tak nie przyciąga uwagi ludzi podczas targów i wystaw, jak szalony koncept. Zwłaszcza taki koncept... Z pewnością nikt nie przejdzie obok stanowiska Japończyków obojętnie.
ZOBACZ TAKŻE: