Poprzednia generacja rodzinnego Opla nie zbierała wysokich ocen za przestronność wnętrza, ale wyróżniała się spośród aut swojej klasy. Jej męski charakter podkreślały zewnętrzne lusterka, wyrastające niczym wąsy z pasa pod przednią szybą. Teraz lusterka są większe i bardziej funkcjonalne, a styl... Może nie tyle go brak, ile jest chłodny jak nowoczesna architektura. Nowy rodzinny Opel raczej nie intryguje, choć nie można odmówić mu elegancji. Na korzyść Vectry przemawiają też dobra jakość materiałów, staranność wykończenia i bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. Nie dziwi zatem spora popularność modelu na polskim rynku. Od początku roku sprzedaż zwiększyła się kilkakrotnie w porównaniu z pierwszymi miesiącami 2002 roku.
Elegance to najwyższy poziom wyposażenia, dlatego najważniejsze elementy podnoszące komfort czy bezpieczeństwo jazdy powinny być montowane seryjnie. Producent w standardzie zapewnia dużo, m.in. sześć poduszek powietrznych, ABS, wspomaganie układu kierowniczego, elektryczne sterowanie szybami i lusterkami, centralny zamek i komputer pokładowy. Cena Vectry Elegance nie jest niska (82 050 zł), lecz na tle najpopularniejszych konkurentów okazuje się atrakcyjna. Przeszkadza jednak brak automatycznego sterowania klimatyzacją (trzeba za nie zapłacić 1500 zł). Z opcjonalnego wyposażenia polecam elektryczne sterowanie fotela kierowcy (z pamięcią ustawień dla trzech użytkowników, każdy ma do wyboru dwie pozycje). To wygodne, jeśli prowadzący często się zmieniają. Mniej doświadczeni kierowcy doce-nią czujniki odległości od przeszkody podczas cofania oraz spadku ciśnienia w oponach. Niewiele kosztuje (tylko 150 zł) składane oparcie fotela pasażera, a może się przydać.
Miejsce kierowcy zasługuje na dobrą ocenę: ustawienie fotela można korygować w sześciu punktach (mankamentem jest tylko zbyt mały zakres regulacji odcinka lędźwiowego), a kierownicy - w dwu płaszczyznach. W miejscu przeszkadzającego w poprzedniej wersji podłokietnika między przednimi siedzeniami znalazł się nowy, wysuwany. Gdy nie jest potrzebny lub kierowca nie lubi z niego korzystać, można go schować.
Czytelna tablica rozdzielcza nie rozprasza prowadzącego. Stylistyka wnętrza Vectry jest chłodna, wręcz surowa. Nie wszystkim będzie się podobać. Zastrzeżenia budzi obsługa kierunkowskazów. Dźwigienka zawsze pozostaje w położeniu środkowym, a włączenie następuje przez popchnięcie jej w jedną z dwu trudnych do odróżnienia pozycji - bliższa uruchamia migacze na chwilę, dalsza - na stałe. Wyłączenie może nastąpić automatycznie po zakończeniu skrętu lub przez popchnięcie drążka w... tę samą stronę, a więc wbrew nawykowi wypracowanemu przez lata w autach z tradycyjnym rozwiązaniem. Często kończy się to bezsensowną pomarańczową "dyskoteką".
Jeśli pominąć przygody z kierunko-wskazami, jazda będzie przyjemnością. Podwozie należy do jednych z najlepszych zawieszeń w tej klasie aut. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, z tyłu rozwiązanie wielowahaczowe, zapewniające precyzyjne prowadzenie kół. Vectra bardzo dobrze trzyma się drogi na zakrętach, a pewność prowadzenia pogarsza się nieznacznie tylko na "krótkich" nierównościach nawierzchni. Dzięki umiejętnemu dobraniu sprężyn i amortyzatorów kompromis pomiędzy komfortem i należytym wyczuciem drogi przez kierowcę jest udany. Auto nawet podczas gwałtownych manewrów zachowuje się zgodnie z zamiarami prowadzącego.
Układ kierowniczy ma podobne zalety - działa precyzyjnie, a jednocześnie nie jest zbyt czuły i nie zmusza prowadzącego do nieustannej uwagi niczym za kierownicą sportowego bolidu. Zastrzeżenia można mieć natomiast do układu napędowego. Motor wyraźnie ożywia się dopiero przy wyższych obrotach. Do tego przełożenia skrzyni biegów są długie - znaczną prędkość można uzyskać przy niewysokich obrotach silnika, co wprawdzie zmniejsza zużycie paliwa, ale pogarsza dynamikę auta. Po samochodzie wyposażonym w silnik o takiej pojemności spodziewałem się więcej. Jeśli wymusisz lepsze przyspieszenie, odbije się to na spalaniu - do 12 l w mieście, a na autostradzie 8,8 l/100 km przy prędkości 130 km/h. Trzeba przyjąć, że auto zużyje średnio 10,7 l/100 km.
Ręczna, 5-stopniowa skrzynia biegów pracuje gładko i precyzyjnie. Obok zawieszenia i przekładni kierowniczej to kolejny mocny punkt samochodu.
Na wysoki komfort podróży wpływa dobre wyciszenie wnętrza. Zawieszenie odzywa się tylko, gdy koło wpadnie w dużą wyrwę, a z silnika nawet przy wyższych obrotach dociera jedynie stłumiony dźwięk.
Solidność konstrukcji Vectry docenisz, jadąc np. przez torowisko. W większości samochodów przy pokonywaniu wertepów siły działające na karoserię mogą ją minimalnie odkształcać, a wówczas tworzywa użyte do wykończenia wnętrza trzeszczą. W rodzinnym Oplu z niczym takim się nie spotkasz - duża sztywność skrętna nadwozia sprawia, że auto prowadzi się stabilnie i cicho nawet po bardzo wyboistej drodze.
Do Vectry łatwo się wsiada, choć fotele są dość niskie i w związku z tym nie zapewniają aż takiej wygody jak siedzenia w coraz wyższych autach kompaktowych. Z tyłu jest sporo miejsca - nawet wysocy pasażerowie nie powinni narzekać. Znaczna szerokość wnętrza pozwala zabrać na tylną kanapę trzy dorosłe osoby. Pasażerowi siedzącemu pośrodku przeszkadzać jednak będzie wysoki tunel środkowy.
Spory bagażnik ma bardzo regularny kształt, a dzięki zastosowaniu łamanych zawiasów i sprężyn gazowych można wykorzystać całą jego przestrzeń. W poprzednim modelu ograniczały ją zagłębiające się do środka ramiona pokrywy. Funkcjonalne zagospodarowanie powierzchni bagażowej umożliwiają dzielone oparcie tylnej kanapy i dostępne w opcji składane oparcie przedniego fotela pasażera.
Choć kabina obecnej Vectry jest obszerna, na drodze do uzyskania wyższej noty stanęły drobne braki w praktycznym zagospodarowaniu przestrzeni: poza standardowo składaną i dzieloną kanapą oraz składanym w stolik oparciem fotela pasażera (za dopłatą) nie ma innych możliwości przekształcania wnętrza, lecz to typowa cecha sedanów.
Samochód ma sześć poduszek powietrznych - chronią klatki piersiowe i głowy pasażerów oraz prowadzącego. Niestety, nawet za dopłatą nie można mieć bocznych poduszek z tyłu. Zadbano natomiast o nogi kierowcy. W razie zderzenia pedały... odpadają i nawet gdyby przegroda, do której są umocowane, została przesunięta do wnętrza, stopy nie będą zagrożone.
Przed zablokowaniem kół chroni seryjnie montowany ABS, który został rozsądnie zaprogramowany i nie włącza się zbyt wcześnie. Ma to szczególne znaczenie podczas hamowania na "tarce" przed skrzyżowaniem i nie pozwala na wydłużenie drogi zatrzymania pojazdu.
Najistotniejsze jest jednak to, że Vectra z silnikiem 1.8 w wersji Elegance ma seryjnie montowany system stabilizacji toru jazdy ESP plus (w uboższych odmianach - za dopłatą). Był to pierwszy, lecz już nie jedyny tego typu system, w którym - w odróżnieniu od dotychczasowych rozwiązań - w wypadku poślizgu układ może hamować nawet trzema kołami, a nie jednym, i jest w stanie opanować zarówno nad-, jak i podsterowność (gdy auto na zakręcie wyjeżdża z toru jazdy odpowiednio tyłem lub przodem). Jednak nawet najlepszy system ESP nie zmieni praw fizyki i nie poradzi sobie z nadmiernie rozpędzonym samochodem na śliskiej jezdni. Pamiętaj o tym, choć Vectra zasługuje na miano bezpiecznego auta - w testach EuroNCAP zdobyła cztery gwiazdki.
Na długie trasy Bogate wyposażenie Vectry, zwłaszcza to odpowiedzialne za bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów, zasługuje na pochwałę. Oszczędna stylistyka nie każdemu będzie się podobać, ale jakości wykonania nie można nic zarzucić. Zresztą, prowadząc Opla, szybko przestajesz zwracać uwagę na wnętrze. Mało dynamiczna Vectra nie najlepiej sprawdza się w ruchu miejskim, ale - kiedy już się rozpędzi - potrafi dać naprawdę dużo przyjemności z jazdy. A to kierowcę chyba cieszy najbardziej.