Dla wszystkich miłośników bezkompromisowych muscle carów mamy dwie wiadomości - dobrą i złą. Potężna 6,2-litrowa V-ósemka o mocy 707 KM i 881 Nm momentu obrotowego okazała się takim sukcesem, że zakłady Dodge'a nie wyrabiają z produkcją najmocniejszych Challengerów i Chargerów. Hellcaty rozchodzą się tak szybko, że Amerykanie postanowili w 2016 roku podwoić produkcję. To była ta dobra informacja.
Teraz czas na smutniejszą. Większość klientów, którzy złożyli zamówienia w tym roku, a jeszcze nie otrzymała któregoś z Hellcatów będzie musiała obejść się smakiem. Popyt na Dodge jest zbyt duży i producent zdecydował się anulować część zamówień. Niestety. W ramach wynagrodzenia pokrzywdzeni klienci otrzymają swojego muscle cara z roku modelowego 2016 w niższej cenie.
Jeżeli jednak nie macie zamiaru czekać, to na aukcji pojawił się dla Was ten oto Dodge Challenger Hellcat. Trzeba za niego zapłacić około 30 000 dolarów, czyli więcej niż za nówkę z salonu...
fot. CraigslistSkąd taka różnica w cenie? Wszystko przez numer VIN Challengera - trzy ostatnie cyfry układają się w szatańską liczbę 666. Tak, to zdecydowanie wyróżnia tego Dodge'a i sprawia, że jest wart o 110 tysięcy złotych więcej od Challengerów z mniej demonicznym numerem VIN. Oczywiście, pomysłowemu sprzedawcy życzymy powodzenia.
ZOBACZ TAKŻE:
Dodge Challenger SRT Hellcat | Osiągi
Partner - materiał
zobacz wybrane produkty