Mini Superleggera to żadna nowość - pisaliśmy już o tym niezwykle ciekawym koncepcie na Moto.pl przeszło rok temu. Przypomnijmy, że to zbudowane ręcznie autko to klasyczny roadster o bardzo niskiej masie i niepowtarzalnym wyglądzie. Mini Superleggera miał być napędzany silnikiem elektrycznym. Dlaczego wracamy po roku do tego konceptu? Zaczęły się pojawiać plotki o ewentualnym wdrożeniu Superleggery do produkcji.
I to nie byle jakie plotki, ponieważ odpowiada za nie sam Peter Schwarzenbauer, jedna z najważniejszych osób w zarządzie BMW, odpowiedzialna właśnie za markę MINI. Schwarzenbauer podkreśla, że koncept spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem i nie zamierza go porzucić. Koncern wciąż nie podjął decyzji o przyszłości Superleggery, ale w MINI pracuje cała komórka, która zajmuje się przemienieniem konceptu w drogowy samochód. Peter Schwarzenbauer uważa, że wprowadzenie roadstera do produkcji byłoby świetnym ruchem marki. Zobaczymy, czy uda mu się przekonać górę.
fot. MiniNiestety poza słowami szefa MINI nie wiemy wiele więcej. Auto miałoby być zupełnie nowym modelem (nie zastąpiłoby żadnego innego auta), nastawionym na sportowe doznania i pojawić się w 2019 roku. W koncepcie pracował silnik elektryczny, ale wielu bliskich MINI ludzi spekuluje, że producent może zdecydować się na hybrydę typu plug-in (1,5 litrowy czterocylindrowy silnik spalinowy i 87-konny motor elektryczny) albo w ogóle na roadstera z klasycznymi silnikami. Czas pokaże co okaże się prawdą.
ZOBACZ TAKŻE: