Lamborghini Asterion | Prace zawieszone

Wszystkich, którzy oczekiwali na nowy supersamochód rodem z Sant'Agata musimy niestety rozczarować. Prace nad spektakularnym modelem Asterion zostały zawieszone. Do kiedy? Aż Lamborghini Urus pojawi się na drogach

100 milionów euro dla Lamborghini od włoskiego rządu

Modelem Asterion Lamborghini dołączyło do elektryzującego wyścigu superhybryd, w którym dotąd walczyła trójka: 918 Spyder, McLaren P1 i LaFerrari. Przypomnijmy, system hybrydowy Asteriona składa się z benzynowej V-dziesiątki o pojemności 5,2 litra i trzech silników elektrycznych. Łączna moc układu to aż 910 KM. Osiągi Lambo? Pierwsza setka na liczniku po 3 sekundach i prędkość maksymalna w okolicach 320 km/h.

Już podczas prezentacji w 2014 roku Lamborghini podkreślało, że to "model pokazowy" i demonstracja siły. Lambo chciało udowodnić konkurentom, że również potrafi dbać o środowisko i nie boi się eksperymentów z elektrycznymi silnikami. Ewentualna produkcyjna wersja Asteriona stała pod znakiem zapytania, ale Lamborghini miało nad nią pracować, a zwłaszcza skupić się na układzie hybrydowym. Marka widzi duży potencjał silników elektrycznych w podkręcaniu osiągów swoich superaut, a o to przecież chodzi w Lambo... Teraz dowiedzieliśmy się, że projekt Asterion został zawieszony do odwołania.

Kto jest głównym winowajcą takiego stanu rzeczy? Nowy byk o imieniu Urus.

Lamborghini Urus
Lamborghini Urus Lamborghini Urus
fot. Lamborghini

Lamborghini porzuca supersamochód dla SUV-a? Takie czasy... Jednak nie oceniajmy Urusa przed premierą. Znając Lamborghini będzie to jeden z najlepszych samochodów swojego segmentu, a pieniądze, które Lambo na nim zarobi zostaną zapewne zainwestowane w bardziej klasyczne projekty. Nowe Lamborghini dołączy do Huracana i Aventadora w 2018 roku.

ZOBACZ TAKŻE:

Lamborghini Huracan LP 610-4 | Test | Warto mieć marzenia

Więcej o: