Avensis zadebiutował w klasie średniej w 1997 roku, zastępując cenioną Carinę. Pierwsze dwie generacje produkowano po sześć lat. Trzecią odsłonę zaprezentowano w 2009 roku, a facelifting przeprowadzono po trzech latach. Z kalendarza Toyoty wynika, że w tym roku powinna pojawić się zupełnie nowa, czwarta już, generacja. Na przeszkodzie stanęły niekorzystne liczby. Nie tyle dla samej Toyoty, co dla całego segmentu D. Coraz więcej klientów porzuca klasyczne sedany i ich praktyczne odmiany kombi na rzecz wciąż rosnących w siłę crossoverów i SUV-ów. Reszta, mając nieco większe zasoby gotówki, sięga po marki premium. To oznacza spadającą sprzedaż, w rezultacie której coraz więcej firm rezygnuje z konkurowania w tym segmencie.
Sprzedaż Avensisa, produkowanego tylko w Wielkiej Brytanii wyłącznie na rynek europejski, wciąż jest powyżej poziomu opłacalności, więc Toyota zamiast zaprzestawać produkcji podjęła decyzję o dostosowaniu konstrukcji do obecnych czasów. Mamy więc do czynienia nie tyle z liftingiem, mającym podnieść atrakcyjność wizualną, ale też z "upgradem" technicznym obejmującym podwozie, systemy bezpieczeństwa i multimedialne. Ze starego modelu pozostała struktura nadwozia, co przekłada się na identyczną, jak dotychczas, ilość miejsca w kabinie oraz bagażniki o znanej pojemności.
Takim hasłem Toyota reklamuje najnowszą odsłonę Avensisa. Trzeba przyznać, że reflektory z zupełnie nowym pasem przednim w tandemie z tylnymi lampami tworzą zupełnie odmienny od dotychczasowego wygląd modelu, ale czy rzeczywiście jest to coś pięknego, pozostawiam do osądzenia Wam i klientom Toyoty.
Z punktu widzenia kierowcy o wiele ważniejsze są zmiany we wnętrzu. Deskę rozdzielczą oraz zestaw wskaźników o spójnym niebieskim podświetleniu zaprojektowano zupełnie od nowa i muszę przyznać, że sprawiają dobre wrażenie. Od środkowej wersji wyposażenia Premium, którą wraz z dwoma pakietami (Style i Executive) według Toyoty ma wybierać 80% klientów, obsługę multimediów powierzono 8-calowemu wyświetlaczowi dotykowemu o zadowalającej jakości obrazu. Towarzyszy mu kolorowy wyświetlacz TFT komputera pokładowego o przekątnej 4,2 cala. Kierownica jest jeszcze bardziej wielofunkcyjna, ale jej obsługa nie sprawia kłopotów. Jedyne zastrzeżenia mam do szarosrebrnego malowania listew ozdobnych, m.in. wokół drążka skrzyni biegów. Moda na takie malowania minęła, ale na szczęście można zdecydować się inną kolorystykę wnętrza z matowo czarnym wykończeniem tychże listew. Dopełnieniem wnętrza są głębokie i dobrze trzymające, a jednocześnie bardzo wygodne fotele.
Twórcy Avensisa doszli do wniosku, że trzeba coś zrobić z podwoziem. Zawieszenie otrzymało nowe, nastawione na komfort, sprężyny i amortyzatory. Jednocześnie poprawiono reakcję układu kierowniczego na polecenia wydawane kierownicą. Całość pasuje do charakteru auta i pozostawia lepsze wrażenie, niż przed liftingiem.
Silniki benzynowe Valvematic (1.6 - 132 KM, 1.8 - 147 KM, 2.0 - 152 KM) zmodernizowano tak, by zużywały mniej paliwa i spełniały normę Euro 6. Miłośnicy tradycyjnych rozwiązań będą z nich zadowoleni, wszystkie są wolnossące (bez doładowania) i pozbawione systemu start/stop. Miałem okazję odbyć jazdę testową wersją 1.8, typowaną jako najczęstszy wybór wśród klientów indywidualnych. Zadowoleni z niej będą jedynie kierowcy o spokojnym usposobieniu, bowiem dynamika od czwartego biegu jest delikatnie mówiąc ospała. Co ciekawe dotyczy to wersji z ręczną skrzynią o sześciu przełożeniach. Opcjonalne CVT zaprogramowane tak, by udawało skrzynię automatyczną o wiele lepiej współpracuje z tą jednostką nie wykazując słabości swojego "manualnego" odpowiednika.
Zupełnie nowe są silniki wysokoprężne. Toyota pozyskała je na mocy umowy z BMW. Są to jednostki 1.6 (112 KM) i 2.0 (143 KM) wyposażone w układ common-rail i turbosprężarki o zmiennej geometrii oraz tradycyjnie dla Toyoty oznaczone symbolem D-4D. Wbrew pozorom pierwsza z nich nie jest za słaba do napędu ważącego półtorej tony sedana, ani cięższego o 35 kg kombi. Dzięki dostępnemu już od 1750 obr./min. maksymalnemu momentowi wynoszącemu 270 Nm samochód sprawnie nabiera prędkości nawet powyżej 100 km/h na szóstym biegu. Większy Diesel 2.0 jest jeszcze żwawszy i od strony osiągów niewiele odstaje od odchodzącego 2.0 D-4D (150 KM). Przewyższa go za to kulturą pracy oraz, co jest zasługą lepszego wyciszenia, niższym hałasem docierającym do kabiny. Szkoda, że zabrakło oferowanych dotychczas z jednostkami wysokoprężnymi skrzyń automatycznych.
Są silniki benzynowe, są wysokoprężne, a co z hybrydami będącymi wizytówką Toyoty? Miłośnicy napędów kombinowanych będą musieli pogodzić się z tym, że Avensis nie powstanie w wersji hybrydowej. Powodem jest płyta podłogowa uniemożliwiająca zamontowanie kompletnego układu w nie ingerujący we wnętrze sposób, jak ma to miejsce w Aurisie Hybrid i Yarisie Hybrid.
Już w podstawowej wersji Active standardowo montuje się komplet poduszek powietrznych (z kolanową włącznie) oraz systemów dbających o trakcję, ale także układ wczesnego ostrzegania o ryzyku zderzenia (Pre-Collision) w ramach pakietu Safety Sense. W środkowej wersji Premium dochodzi jeszcze system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa (LDA) i układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA). Ten ostatni wymaga dopracowania, gdyż nie zawsze radzi sobie z wysoko umieszczonymi znakami ograniczenia prędkości, co w Szwajcarii, gdzie odbywały się pierwsze jazdy, jest częstym zabiegiem tamtejszych drogowców.
Sporo powodów do zadowolenia będą mieli klienci wybierający środkową wersję Premium. Z silnikiem benzynowym 1.8 Valvematic kosztuje 99 900 zł (kombi Touring Sports wymaga dopłaty 4 tys. zł). Na tle Forda Mondeo Trend 1.5 (160 KM) kosztującego 97 000 zł, czy Opla Insignii Edition 1.4T (140 KM) za 101 550 zł Toyota przekonuje znacznie bogatszym wyposażeniem obejmującym dodatkowo m.in. światła do jazdy dziennej LED, duży dotykowy 8-calowy wyświetlacz centralny (w Fordie i w Oplu po 4,2 cala), kamerę cofania, felgi aluminiowe, LDA, RSA, czy system Pre-Collision. W drugą stronę istotnych przewag w zakresie wyposażenia nie ma.
Summa Summarum
Choć miejsca we wnętrzu odnowionego Avensisa nikomu nie zabraknie, to na tle konkurencji wypada pod tym względem dość przeciętnie. Za to nowoczesne silniki wysokoprężne oraz bogate wyposażenie i wysoki poziom bezpieczeństwa sprawiają, że aktualnie Avensis daleko za sobą zostawił metkę przestarzałego modelu.
Gaz
Poprawione prowadzenie, wysoka kultura nowych silników Diesla, wysoki poziom wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa, udany projekt wnętrza
Hamulec
Słaba dynamika silnika 1.8 Valvematic ze skrzynią ręczną, brak skrzyń automatycznych w wersjach z silnikami wysokoprężnymi
Toyota Avensis | Kompendium
* dane producenta
ZOBACZ TAKŻE:
Skoda Superb | Pierwsza jazda | Do trzech razy sztuka?
Partner - materiał
zobacz wybrane produkty