Pomysł na ten projekt nie jest odosobniony. Jakiż fan pierwszego dostawczego Volkswagena nie marzył, by wsadzić do niego silnik z Porsche? Fred Bernhard postanowił zrealizować go w praktyce.
Ułatwieniem był fakt, że Bernhard zawodowo zajmuje się budową nadwozi. Wiedza zawodowa z pewnością pomogła, ale i tak okazała się wyzwaniem. Oficjalny komunikat o tym nie wspomina, ale ze zdjęć wyraźnie wynika, że nadwozie "ogórka" zostało pocięte, poszerzone i dopiero złożone w całość.
Operacja poszerzania była istotna z dwóch powodów. Po pierwsze pomiędzy tylnymi kołami musiał się zmieścić chłodzony powietrzem sześciocylindrowy silnik oraz przejęty z Porsche 911 Turbo (993). Z przodu zaś układy kierowniczy z tego samego modelu. 993 posłużył jako dawca układu hamulcowego, ale sześciobiegowa mechaniczna skrzynia biegów pochodzi z modelu GT3 (996). Atrakcyjny wygląd retro uzupełniają koła BBS z oponami w rozmiarze 285/30/18.
Silnik generuje moc 530 KM i moment 757 Nm, co przy wadze utrzymanej w ryzach (1,5 tony) zapewnia osiągi godne torów wyścigowych.
ZOBACZ TAKŻE: