Pod koniec zeszłego roku amerykańscy klienci zainteresowani zakupem samochodu zasilanego wodorem poznali cenę nowego modelu Toyoty. Cena zakupu to 57,5 tys. dolarów, zaś rata w przypadku wyboru leasingu to 499 dolarów miesięcznie. Nie jest to tani samochód, ale przecież za technologię przyjazną środowisku trzeba płacić więcej.
Jeśli zastanawiacie się jak można otrzymać wodór i czy jest to łatwe, poniższy film powinien odpowiedzieć na dręczące Was pytania:
Cena ogłoszona na rynku niemieckim okazała się zaskoczeniem nie tylko dla tych, co znali już ceny w Stanach Zjednoczonych. Niemiecki ekolog musi być wyjątkowo bogaty, gdyż w salonie Toyoty zapłaci za model Mirai 78 540 euro. Jeśli zdecyduje się na leasing, miesięczna rata do zapłacenia wyniesie 1 219 euro. Nie trzeba znać aktualnego kursu euro do dolara (dziś: 1,08), by zauważyć, że rozbieżność cenowa po obu stronach Atlantyku jest większa, niż w przypadku "zwykłych" samochodów.
A co jeśli cena nie jest problemem? Wtedy klient otrzyma sporą limuzynę o długości 4,83 m (dłuższa o 7 cm od nowego Passata), z miejscem dla czterech osób. Wnętrze jest rozwinięciem koncepcji znanej z hybrydowego modelu Prius. Wszystkie informacje podawane są za pomocą trzech wyświetlaczy. Pierwszy dostarcza informacji o samochodzie, drugi obsługuje radio i nawigację, trzeci - układ klimatyzacji.
Najciekawszy wydaje się napęd. W skrócie, działa w następujący sposób: na stacji tankujemy wodór. Trwa to tyle, co tankowanie benzyny czy oleju napędowego. Następnie - po zaczerpnięciu sporej ilości powietrza przednimi wlotami - w ogniwach paliwowych jest on zamieniany na parę wodną wydostającą się z rury wydechowej. Przy okazji reakcji chemicznej powstaje prąd elektryczny wykorzystywany do napędu samochodu. Silnik elektryczny ma 154 KM mocy i 335 Nm momentu dostępnego od samego startu. Pełny bak starcza na ok. 480 km zasięgu.
W Niemczech jest 16 stacji tankowania wodoru, więc teoretycznie da się miraiem jeździć po całym kraju. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Toyota Mirai może trafić także nad Wisłę i to z wyraźnie niższą niż w Niemczech ceną. Warunkiem jest jednak powstanie komercyjnych stacji tankowania wodoru, których obecnie brak.
ZOBACZ TAKŻE:
Toyota Mirai | Wodorowa nowość rozchwytywana przez klientów
Materiały partnerów
zobacz wybrane produkty