Mercedes-AMG GT S vs. Porsche 911 Carrera 4 GTS | Konfrontacja | Derby Stuttgartu

Gdy jako dzieciak rozmawiałem ze swoim ojcem o samochodach, on zawsze mi powtarzał: "Pamiętaj synu, najpierw jest Porsche, a potem są samochody?. W to co mówią rodzice trzeba wierzyć, ale pojawienie się AMG GT spowodowało, że postanowiliśmy w końcu sprawdzić ile jest w tym powiedzeniu prawdy. Zorganizowaliśmy więc derby Stuttgartu

Porsche 918 Spyder | Pierwsza jazda | Arytmia i motyle

Powody do skonfrontowania tych dwóch samochodów nasuwały się także z wielu innych względów. Po pierwsze Mercedes od czasów ujawnienia AMG GT zdecydowanie podkreśla, że powstał on po to, aby konkurować z Porsche 911. Atmosferę podsycała również kampania reklamowa z chłopcem, któremu w koszmarze śni się, że jego ukochane auto wyprzedzane jest przez AMG GT. Porsche wydaje się nie reagować na zaczepki producenta z za miedzy, ale w bezpośrednim starciu, aby zwyciężyć, musi pokazać swoje najlepsze cechy.

Gdy pod redakcją zaparkował ciemno-grafitowy AMG GT, okazało się, że to mocniejsza wersja S. Pod jego maską kryje się podwójnie doładowane V8 z Affalterbach o mocy 510 KM i 650 Nm momentu obrotowego. To siła, dzięki której AMG GT jest w stanie stanąć w szranki z najmocniejszymi autami w klasie i stawić im czoła w bezpośrednim starciu, także z Porsche.

Jakie więc 911 zestawić z mocniejszym AMG GT S? Wybór jest dość duży, bo w ofercie 911 w nadwoziu coupe dostępnych jest aż 10 różnych wersji. My postanowiliśmy zasugerować się nazwą. Skoro produkt Mercedesa nosi oznaczenie GT S, to 911 do porównania też będzie GTS, a dokładnie Carrera 4 GTS.

Jakie 911 zestawić z mocniejszym AMG GT S? My postanowiliśmy zasugerować się nazwą. AMG GT S kontra 911 GTS. Brzmi dobrze.

Porsche, które w wersji z trzyliterową nazwą zadebiutowało całkiem niedawno, ma jednak nieco słabszy silnik. Sześciocylindrowy boxer, umieszczony oczywiście za tylną osią, generuje 430 KM i i 440 Nm. Wolnossący charakter jednostki pozwala na uwolnienie pełnej mocy dopiero na wysokich obrotach (odpowiednio przy 7500 i 5750 obr.). Zatem czy 911 może mieć jakiekolwiek szanse z rywalem ze Stuttgartu? Walter Rohrl powiedział kiedyś, że konie mechaniczne w Porsche liczą się podwójnie. Poza tym nasz GTS może nadrobić stratę mocy lepszą trakcją, którą zapewnia mu m.in. napęd na cztery koła.

Gdzie najlepiej sprawdzić dwa sportowe samochody? Oczywiście na torze. AMG kontra Porsche, GT S kontra GTS, jedno miejsce i dłuższa chwila, aby w końcu je ze sobą zestawić. Ponieważ w naszym kraju nie grzeszymy dużą ilością torów wyścigowych, postanowiliśmy wybrać się na zamknięte lotnisko. Już sama jazda na miejsce pokazała pierwsze zbieżności i różnice między dwoma niemieckimi sportowcami.

Porsche w porównaniu do Mercedesa jest jakby nieco stonowane. AMG GT kipi stylistycznymi emocjami.

Na korzyść AMG GT działa niewątpliwy efekt nowości. Charakteru dodają mu długa przednia maska, inspirowana produkowanym kilka lat wcześniej SLS-em, gładko opadająca linia tylnej szyby i przednie oraz tylne światła, które nawiązują do wielu obecnie produkowanych Mercedesów. Linię boczną przecinają za przednimi błotnikami wyloty powietrza, na których dumnie prezentuje się napis "V8 Biturbo". Całość stylizacja Mercedesa jest agresywna, a takie detale jak końcówki wydechu, dyfuzor czy mocno odstające lusterka rzucają się w oczy, nawet w przypadku ciemnego lakieru i podkreślają prawdziwą naturę AMG GT.

Porsche to jakby zupełnie inna bajka. Od premiery obecnej generacji 911 (991) minęło już trochę czasu, dlatego nieco już się opatrzyło. Linia nadwozia ma klasyczny i rozpoznawalny od ponad 50 lat kształt. Dzięki temu, że Carrera 4 GTS jest szersza od podstawowego modelu i posiada kilka stylistycznych smaczków jak np. dodatkowe wloty powietrza i dokładka przedniego zderzaka, w kwestii wyglądu wcale nie odstaje od AMG GT. Jest po prostu inna, nieco bardziej elegancka i nie tak krzykliwa, chociaż testowy egzemplarz nadrabia to czerwonym lakierem i kontrastującymi czarnymi akcentami. GTS to chyba najlepiej łącząca oba charaktery "911-ki" (sportowy i elegancki) wersja w całej palecie tego modelu. Nie jest tak radykalna jak GT3, ale ma w sobie sportowy sznyt, szczególnie w trakcie jazdy.

Mercedes SLS AMG | Za kierownicą + Wideo

Wciśnięcie guzika, odpalającego silnik V8 w AMG GT, powoduje pojawienie się gęsiej skórki i zwiększoną ilość respektu do tego auta. Z tyłu głowy wiemy, że to ponad 500 KM, które trafia na tylną oś. Auto ma ogromną moc, ale ręcznie składana przez jednego mechanika, podwójnie doładowana jednostka jest kompaktowa i waży tylko 209 kg. Po uruchomieniu auta mamy do wyboru aż pięć trybów jazdy. Na tor podróżujemy w trybie "Comfort", w którym i tak jest raczej twardo, głośno i sportowo. Wjeżdżając na obiekt przechodzimy w ustawienia "Race". Wtedy AMG GT wyostrza swoje zmysły. Z wydechu zaczyna dochodzić do nas jeszcze bardziej basowy dźwięk i dodatkowe międzystrzały. Do szybkiego startu przyda się procedura startowa aktywowana za pomocą łopatek świetnej, 7-biegowej i dwusprzęłowej przekładni.

Skoro to derby, to przyszedł czas na pierwszy sygnał do gry. Porsche z dwusprzęgłową skrzynią PDK też wyposażone jest w procedurę startu. Zawodnik z Zuffenhausen zamiast trybu "Race" posiada przycisk i ustawienia "Sport Plus". Po jego wciśnięciu 911 maksymalnie napina swoje mięsnie. Procedurę aktywuje się prościej, bo po wciśnięciu do oporu hamulca i gazu. Oba auta sapią i wydają z siebie ryk setek koni mechanicznych.

Start! Mercedes zaczyna mielić ogromnymi 20-calowymi kołami. Komputer, dyferencjał z mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu i opony SP Sport Maxx GT walczą z prawami fizyki i próbują urwać każda dziesiątą sekundy z czasu, w którym AMG GT będzie mógł w pełni przyspieszyć. W najlepszym wypadku do 100 km/h trwa to 3,8 sekundy. W trakcie testu była to jednak nieco dłuższa chwila, bo w tym samym momencie startu 911 Carrera 4 GTS katapultowała się do przodu, zdobywając przewagę długości samochodu. Według producenta przyspiesza do 100 km/h w 4 sekundy.

Porsche mimo napędu na cztery koła bez problemu daje wprowadzić się w poślizg, ale jeszcze łatwiej wraca na prosty tor jazdy .

W Porsche układ napędowy to absolutny majstersztyk, który najlepiej czuć właśnie w momencie startu z procedury. Generuje on miksturę ogromnych emocji i przeciążeń. Mimo zimowych opon, założonych na 20-calowe felgi z centralną śrubą, 911 w trakcie kilku prób ruszało szybciej. 1:0 dla Porsche.

Mercedes jednak szybko odrabia straty. Do wyrównania doprowadza za pomocą mocniejszego silnika. Start to jedno, ale jazda z większymi prędkościami to drugie. Dynamika auta w zakresie 60-120 km/h i 100-200 km/h jest wyraźnie lepsza. Trzeba przyznać, że tylnonapędowy charakter auta jest mocno odczuwalny przy dużych prędkościach. Każdy kierowca powinien mieć się na baczności, szczególnie jeżeli w pełni odłączy kontrolę trakcji.

AMG GT z ogromnej prędkości bez problemów zatrzymuje się w miejscu, dzięki ceramiczno-kompozytowym tarczom z wielkim, sześciotłoczkowym przednimi zaciskami (tarcze o średnicy 402 mm z przodu i 360 mm z tyłu). Testowy egzemplarz Porsche nie był wyposażony w opcjonalne ceramiczne tarcze, ale trzeba pamiętać o tym, że dzięki swojej unikatowej konstrukcji, 911 zawsze świetnie hamuje, bo silnik i skrzynia umieszczone z tyłu lepiej dociskają auto do drogi. W tej sytuacji mamy klasyczny klincz! Żaden z zawodników nie daje za wygraną.

Trzeba przyznać, że tylnonapędowy charakter auta jest mocno odczuwalny przy dużych prędkościach .

Przerwę od sportowych zmagań wykorzystamy na dokładniejsze przyjrzenie się wnętrzu. Wsiadając do Mercedesa po raz pierwszy można poczuć się nieco przytłoczonym. Choć kabina jest bardzo szeroka, to niska linia dachu, przedni słupek oraz bardzo szeroki tunel centralny sprawiają wrażenie, że jest w nim ciasno. Na szczęście pierwsze wrażenia mają to do siebie, że szybko mijają. Nawet dla wysokich kierowców w AMG GT nie zabraknie miejsca.

O tym z jakim silnikiem mamy do czynienia pod maską Mercedsa przypomina tunel centralny, na którym przyciski i pokrętła ułożono właśnie w układzie V8. Szarość lakieru przecinają w środku elementy obszyte czerwoną skórą. Na podłokietniku dumnie prezentuje się logo zakładów w Affalterbach. AMG GT we wnętrzu nie pozostawia złudzeń jakim jest samochodem. Fotele dobrze obejmują całe ciało, komfort nie jest ich podstawowym walorem. Kierownicę obszyto Alcantarą, a zza niej wystają manetki zmiany biegów. Całość deski rozdzielczej uzupełniają wykończenia z aluminium i prawdziwego karbonu. Cztery środkowe wyloty powietrza i znajdujący się nad nimi ekran nawigacji przykuwają uwagę. Nie zabrakło też joysticka do obsługi komputera pokładowego.

Przesiadając się z AMG GT do Porsche mamy wrażenie, że wsiedliśmy do rodzinnego kompaktu. Do jakości wykończenia nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Karbonowe dodatki, tapicerka ze skóry i Alcantary z czerwonymi przeszyciami tworzą sportowy nastrój. Wszystko jest jednak takie prostsze, bardziej przystępne i zdecydowanie nie przytłacza. Lepiej sprawdza się także w codziennym użytkowaniu. Wszystko mamy pod ręką. Kierowca bez problemów sięgnie nawet do schowka przy fotelu pasażera. Porównując oba wnętrza mamy wrażenie, że jedno jest jak duży bogaty Rosjanin na deptaku w Nicei, a drugie jak niemiecki właściciel dobrze prosperującej prywatnej firmy. Co kto lubi.

Porsche Performance Drive | Cayenne S na obrzeżach Europy

Największa wada wnętrza AMG GT? Dźwignia zmiany biegów umieszczona jest w takimi miejscu, że żeby zmienić przełożenie trzeba nienaturalnie cofnąć rękę. W jeździe przed siebie absolutnie to nie przeszkadza, bo biegi zmieniają się same lub robimy to za pomocą fantastycznie działającymi manetek o bardzo krótkim skoku. Dyskomfort pojawia się w trakcie manewrowania przód - tył. Mało ważny szczegół? Wyjdzie w trakcie dłuższego użytkowania.

Dodatkowe małe punkty sędziowskie Porsche zdobywa za tylną kanapę i możliwość ewentualnego przewiezienia czterech osób. 911 Carrera 4 GTS mimo tego, że na torze jest prawdziwym liderem właściwości jezdnych, jak mało które auto nadaje się do nie męczącej jazdy po mieście i w dłuższej trasie. Wyłączając sportowe działanie zawieszenia, wydechu i pracy skrzyni biegów jest wręcz potulne. Idealne połączenie samochodu sportowego i auta na co dzień.

Jeżeli jesteśmy już przy temacie funkcjonowania niemieckich sportowców, to poza wydajnością w trakcie wysiłku warto też spojrzeć na ich zachowanie w czasie codziennego użytkowania. Nie powinno Was zdziwić, jeżeli powiem, że oba auta aby być w pełni formy muszą zużyć całkiem sporą ilość płynów energetycznych. W trakcie zabaw na torze w obu przypadkach jest to średnio ponad 20 litrów na 100 km. Zaskoczeniem jest jednak wydajność Porsche w trakcie zwykłej jazdy. Podczas naszego testu Porsche spaliło 15,8 l/ 100 km, a Mercedes 18,5 l. Turbiny zwiększają moc, ale również zapotrzebowanie na paliwo.

Wróćmy jednak na arenę zmagań. Finałowe starcie, które potwierdzi kto rządzi w Stuttgarcie i czy w stwierdzeniu o wyższości Porsche nad innymi autami jest chociaż ziarno prawdy. Slalom równoległy. Nie wybacza błędów i pokazuje kto tak naprawdę potrafi szybko poruszać się po boisku. Jak do tej pory żadne z aut nie wykazało słabości układu kierowniczego, oba prowadziły się precyzyjnie i tak, jak się tego oczekiwało. Mało zakłamania elektronicznego wspomagania i bezsensownych ingerencji systemów.

Na początek Porsche. Rozpędzanie i szybkie wejście w cztery kolejne partie zakrętów. Jeżeli nie przesadzisz z prędkością, pojedzie jak po sznurku. Pod koniec tył zaczyna lekko uciekać, ale do końca trzyma się nadawanego toru jazdy.

Pod koniec starcia Porsche znacznie wysuwa się na prowadzenie. Mercedes ma jednak jeszcze szansę, żeby odrobić straty .

Jeżeli Mercedes chce wyjść z naszego starcia zwycięską ręką, musi poradzić sobie ze slalomem równie dobrze jak Porsche. Zawodnik z gwiazdą na grillu jest o 100 kg cięższy, szerszy, dłuższy i nie ma napędu na cztery koła. Jest za to lepiej wyważony (stosunek 47:53) i ma szerszy rozstaw osi.

Prędkość rzędu 90 km/h i wejście w pierwsze dwa zakręty slalomu. Jest dobrze, trzeba uważać na długi przód, ale na wyjściu jest bardzo szybko. Kolejna partia slalomu i nagle co? Nie, nie wierzę. Układ kierowniczy zaczyna twardnieć do absurdalnych granic. To samo działo się w modelu SLS. Może to tylko chwilowa niedyspozycja? Jeszcze jedna próba. Niestety, dzieje się to samo. Po kolejnych szybkich skrętach nawet Pudziań nie ruszył by tej kierownicy. AMG GT jest świetny w długich łukach i ciasnych zakrętach toru, ale slalom między zawodnikami przeciwnika to jego słabość. Zuffenhausen cieszy się z kolejnego punktu dla Porsche. Co dzieje się w tym momencie w Möhringen (dzielnica Stuttgartu z centralą Mercedesa) i Affalterbach (siedziba AMG)  możemy sobie tylko wyobrazić...

Używane Porsche 911. Sprawdź cenę

Minuty do końca spotkania uciekają bardzo szybko. Porsche wysunęło się na prowadzenie i dobrze broni swojej pozycji. Ostatni atak AMG. Może chociaż wartością zawodników uda się ugryźć trudnego przeciwnika? Porsche w wersji 911 Carrera 4 GTS to koszt minimum 620 tys zł. Za Mercedesa-AMG GT S trzeba zapłacić 642 tys. Różnica bardzo niewielka, ale kolejna na korzyść rywala z Zuffenhausen, tym bardziej, że testowe egzemplarze dzieli już prawie 80 tys. Trzeba jednak przyznać, że Mercedes ma bogatsze wyposażenie.

Summa Summarum

Wybrać jeden z dwóch tak dobrze skonstruowanych samochodów to ciężkie zadanie. Mercedes, tworząc AMG GT, chciał uderzyć w mocną rynkową pozycję Porsche 911 i niewątpliwie mu się to udało. To prawdziwy rywal, nie tylko dla "nine-eleven", ale także Jaguara F-Type'a czy Audi R8. Gdyby nie wycieczka na tor i dobre poznanie obu samochodów, to mimo tego, że Porsche jest bardzo bliskie mojemu sercu, emocjonalnie mój wybór mógłby paść na Mercedesa. AMG GT to generator emocji, dreszczy i kropelek potu na czole, ale w Porsche czuć 50 lat doświadczeń i tradycji w budowaniu modelu 911. Jest doskonałe w każdym calu, a Carrera 4 GTS może być dla innych producentów wzorem połączenia sportowego i eleganckiego charakteru w jednym nadwoziu. Tato, miałeś rację! W Stuttgarcie nadal panuje Porsche 911.

Gaz

Mercedes: Fantastyczny dźwięk silnika, moc i elastyczność silnika przy dużych prędkościach, rynkowa nowość Porsche : Świetne właściwości jezdne, kultowy styl, różnorodność charakterów

Hamulec

Mercedes: Po większej ilości kilometrów w mieście potrafi być męczący, szybka utrata pełnej sprawności układu kierowniczego w slalomie Porsche: Mały bagażnik, mała ilość schowków we wnętrzu

Mercedes-AMG GT S vs. Porsche 911 Carrera 4 GTS | Kompendium

ZOBACZ TAKŻE:

Lamborghini Huracan LP 610-4 | Test | Warto mieć marzenia

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Więcej o: