W chwili obecnej to najbardziej sportowy Mercedes, więc do tej trudnej roli nadaje się idealnie. Pojawi się na torach Formuły 1 zawsze wtedy, gdy mocno popsuje się pogoda lub dojdzie do groźnego wypadku.
Pod maską znajdzie się oczywiście mocniejszy silnik z wersji S. Bernd Mayländer, który od lat prowadzi sportowe Mercedesy przed stawką bolidów F1, będzie miał do dyspozycji 510 KM i 650 Nm momentu obrotowego, generowanego w przedziale od 1750 do 4750 obr./min. Dzięki temu GT S będzie osiągał "setkę" po 3,8 sekundy, a prędkościomierz zatrzyma się na wartości 310 km/h.
AMG GT w wersji samochodu bezpieczeństwa otrzymał kilka dodatkowych gadżetów. Są to LED-owe, funkcyjne lampy dachowe, obiektyw kamery na dachu oraz oczywiście specjalne oklejenie. We wnętrzu pojawiły się iPady z informacjami z biura wyścigu, sieć WLAN oraz kubełkowa wersja foteli z szelkowymi pasami. AMG GT prezentuje się świetnie, ale musimy przyznać, że będzie brakowało nam uniesionych do góry drzwi SLS-a.
fot. Piotr Sielicki fot. Piotr SielickiWe flocie funkcyjnych Mercedesów pojawiło się także drugie nowe auto. Jest to Mercedes-AMG C63 S w wersji kombi, który tak jak poprzednik posłuży za auto medyczne. Jest on w stanie przewieść z dużą prędkością trzy osoby oraz pacjenta wraz z ekwipunkiem, w skład którego wchodzi m.in. defibrylator czy respirator. Na jego dachu także pojawiły się lampy funkcyjne.
Nowe Mercedesy rozpoczną swoją służbę już w ten weekend podczas Grand Prix Australii na torze w Melbourne, gdzie rozpocznie się nowy sezon Formuły 1.
ZOBACZ TAKŻE: