Ford Tourneo Courier 1.6 TDCI Titanium | Test długodystansowy cz. V | W trasie

Przyszła pora na wrażenia z jazdy naszym długodystansowym kombivanem. Czy trasa odkryje jakieś słabości najmniejszego Forda Tourneo?

Ford Focus FL | Pierwsza jazda | Pogoń za doskonałością

Nie oszukujmy się, Tourneo Courier jest samochodem raczej miejskim. Nadwozie oparte na płycie podłogowej Fiesty oraz niewielkie moce oferowanych silników sugerują, że Courier najlepiej sprawdzi się na krótkich trasach lub w miejskiej dżungli.

Samochód: Ford Tourneo Courier Aktualny przebieg: 9 600 km Problemy: Brak Powód testu: Sprawdzamy czy rodzinny kombivan musi być nudny

Długość 4 157 mm oraz szerokość 1 764 mm sprawiają, że wnętrze jest przestronne, a przy okazji nie ma problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego. Spora wysokość 1723mm zaburza nieco proporcje i sprawia, że w małym Fordzie wozimy bardzo dużo powietrza, jednak wysoko poprowadzona linia dachu daje mnóstwo przestrzeni nad głową. Wysokie nadwozie dodatkowo oznacza wysoko położony środek ciężkości co sugeruje, że samochód nie będzie idealnym środkiem transportu na krętych drogach.

Z pozycji kierowcy od razu widać, że mamy do czynienia z Fordem. Charakterystyczne zegary z błękitnymi wskazówkami, kierownica przejęta z Fiesty, panel klimatyzacji czy dźwigienki kierunkowskazów i wycieraczek - wszystko znamy z innych modeli . Na pochwałę zasługuje pozycja za kierownicą. Siedzi się stosunkowo nisko, a fotele są wygodne - posiadają szeroki zakres regulacji, który pozwoli każdemu na znalezienie optymalnej pozycji. Co prawda nie zapewniają jakiegokolwiek podparcia bocznego, ale nie chodzi o sportowe wrażenia w samochodzie, który posiada dostawcze korzenie.

Pod maską testowanego egzemplarza pracuje turbodiesel o pojemności 1 560 cm3. Generuje on moc 95KM i 215 Nm momentu obrotowego, który jest dostępny w przedziale 1750-2500 obr./min. Na papierze nie wygląda to obiecująco. Na osiągnięcie pierwszej setki Courier potrzebuje 14 sekund, a jego prędkość maksymalna wynosi 170km/h. Niewielka moc sprawia, że manewry na drodze musimy dobrze zaplanować. Elastyczność motoru też nie zachwyca, na podjazdach trzeba redukować bieg i trzymać gaz w podłodze. Przeciętne osiągi Ford rekompensuje na stacji benzynowej. Bez względu na warunki silnik nigdy nie spalił więcej niż 7 litrów na 100 km, przeważnie komputer pokładowy wskazywał wartość 6 litrów.

Ford od zawsze znany jest z bardzo dobrych właściwości jezdnych, a nasz Courier nie jest wyjątkiem od tej reguły. Do pracy układu kierowniczego nie można mieć zastrzeżeń. Pracuje z przyjemnym oporem i dobrze przekazuje informacje o tym co aktualnie dzieje się z kołami. Manualna pięciobiegowa skrzynia pracuje poprawnie - przełożenia zmienia się pewnie i precyzyjnie. Zwieszenie zestrojone jest komfortowo i dobrze radzi sobie z niedoskonałościami nawierzchni. Ciężko mówić o niesamowitych doznaniach płynących z prowadzenia, jednak śmiało można powiedzieć, że Tourneo Courier jest jednym z najlepiej jeżdżących "dostawczaków" na rynku.

Jedynym mankamentem Forda jaki udało nam się zaobserwować jest aerodynamika. Powyżej 100 km/h robi się głośno - słychać szum powietrza opływającego pudełkowate nadwozie. Poza tym Ford to bardzo poprawna konstrukcja bez większych mankamentów. Mamy tylko jedną prośbę do koncernu Forda - wprowadźcie mocniejszy silnik. Jednostka napędowa o mocy 115 KM, dostępna w większym modelu Connect, powinna być optymalna.

Dane techniczne znajdziecie w  pierwszej części testu długodystansowego.

ZOBACZ TAKŻE:

Ford Tourneo | Przestronność i praktyczność

Więcej o: