Mowa oczywiście o marce BMW i amerykańskim Cadillacu. W ostatnich dniach w mediach pojawiają się informacje na temat prac nad napędem na cztery koła do niektórych modeli. BMW M5 to doskonałe auto i bardzo ważny model dla rynku sportowych limuzyn. Niestety słupki sprzedaży nie kłamią i na pewno sprzedaż tego modelu mogłaby być większa, gdyby nie brak wersji z napędem na cztery koła. Radykalni wyznawcy marki są oczywiście przeciwko i kochają swoje tylnonapędowe M5-tki, ale część nowych klientów rezygnuje bo w Mercedesie czy Audi z napędem AWD czuje się pewniej.
Wczoraj M5 z napędem na cztery koła została przyłapana na kole podbiegunowym. Auto ewidentnie było wyposażone w układ xDrive czego dowodem są ośki napędowe przednich kół. Jest to swojego rodzaju zaskoczenie bowiem mimo tego, że nowy szef BMW M GmbH, Franciscus van Meel zapowiadał takie rozwiązanie, to miało to mieć miejsce dopiero w kolejnej generacji M5. Zapewne napędu na cztery koła w F10 M5 i tak nie zobaczymy w wersji produkcyjnej.
fot. CadillacNad napędem AWD do sportowych modeli z serii V, w tym także limuzyny CTS-V, pracuje również Cadillac. Będzie to jednak napęd elektryczny, którywspółpracując z przednią osią i klasycznym napędem tylnej osi zapewni Cadillacom lepszą trakcję. Rozwiązanie to będzie jednak projektowane do kolejnych generacji modeli ATS-V i CTS-V ponieważ wymaga opracowania nowej platformy.
ZOBACZ TAKŻE: