• Link został skopiowany

Kradzieże aut w 2014 roku | Głównie na części

Z polskich ulic ginie co roku coraz mniej samochodów, ale to małe pocieszenie dla okradzionych kierowców. Jakich aut unikać, by mieć spokojne sny?

Ferie na nartach za granicą - Poradnik dla kierowców

Dziesięć lat temu, w 2004 roku w Polsce ukradziono 45,3 tys. samochodów. W kolejnych czterech latach nastąpił drastyczny spadek kradzieży, co można wiązać z masowym importem samochodów używanych do polski, a co za tym idzie z coraz mniej problemowym dostępem do używanych, ale za to niedrogich części zamiennych. Nie ma się bowiem co oszukiwać, to główna przyczyna znikania aut. Według KSP aż 80% skradzionych (w Warszawie) samochodów jest rozbierana na części służąc jako tzw. dawcy. Pozostałe 20% gangi próbują legalizować, często na dokumenty pozyskane ze starszych lub doszczętnie rozbitych egzemplarzy.

W zeszłym 2014 roku z polskich ulic zniknęło 14,1 tys. samochodów, co oznacza 9% spadek kradzieży (2013: 15,6 tys.). Mapa kradzieży nie jest jednolita i różni się liczbowo i pod względem złodziejskich preferencji. Najwięcej aut ginie w Warszawie (3222), Katowicach i Poznaniu, najmniej w Kielcach (179), Rzeszowie (217) i Białymstoku (229).

Volkswagen Golf - Ogłoszenia

W skali całego kraju największym zainteresowaniem cieszą się samochody z przedziału cenowego 50-80 tys. zł. Najczęściej giną Volkswageny Golfy i Passaty oraz Audi A4 i A6. Na kolejnych pozycjach tego zestawiania znalazły się też takie modele jak: Audi A3, Volkswagen Touran, Ford Mondeo, Honda Civic i Toyota Corolla. Specjalizację gangów w konkretnych modelach widać jak na dłoni, w Warszawie najczęściej kradzione są Toyoty Auris i Avensis, w Łodzi Fiat Panda ustępuje w statystykach jedynie Volkswagenom.

ZOBACZ TAKŻE:

Uważaj, aby nie przepakować | Poradnik

źródło: Okazje.info