Ford Tourneo Courier 1.6 TDCi Titanium | Test długodystansowy cz. IV | Wnętrze

Przetestowaliśmy już możliwości transportowe Couriera. Tourneo to jednak wersja osobowa modelu, więc równie ważne jest jakie warunki czekają na pasażerów w kabinie i czy jest ona praktyczna? Sprawdźmy

Ford Tourneo Courier | Test zderzeniowy Euro NCAP

Pierwsze co rzuca się w oczy po zajęciu miejsca we wnętrzu samochodu, to jego duża wysokość. Można bez problemu jeździć w cylindrze, jednak z reguły wozimy pod dachem powietrze, z wyjątkiem przedniej części, gdzie zamontowano półkę na drobne przedmioty.

Samochód: Ford Tourneo Courier 1.6 TDCi Titanium Aktualny przebieg: 8 100 km Problemy: brak Powód testu: sprawdzamy czy rodzinny kombivan musi być nudny

Wrażenie przestronności potęguje wysunięta do przodu przednia szyba. Nie zmienia to jednak faktu, że wnętrze Tourneo Courier jest stosunkowo obszerne. Czworo pasażerów, mierzących nawet nieco więcej niż 180 cm wzrostu, nie ma powodów do narzekań. Miejsca nad głową jest bez liku, ale również miejsca na nogi jest wystarczająco. I pomyśleć, że Courier bazuje na płycie podłogowej Fiesty. W trójkę z tyłu jest ciasno na wysokości ramion, ale ma to miejsce w 90 proc. samochodów. Na tylnych siedzeniach można bez problemu zamontować dwa foteliki dziecięce (uchwyty ISOFIX).

Sprawdź oferty specjalne na nowe modele Forda

Kombivan Forda, jak każde auto rodzinne, oferuje wiele schowków. Jest ich naprawdę sporo. Poza wspomnianą półką, do naszej dyspozycji są: kieszenie w przednich drzwiach, schowek centralny, schowek na desce rozdzielczej, miejsce na drobiazgi za dźwignią zmiany biegów, szuflada pod fotelem pasażera, dwa miejsca na napoje i duży, otwarty schowek w tunelu środkowym. Gorzej mają pasażerowie na tylnej kanapie. Przesuwane drzwi są praktyczne, ale nie mają kieszeni (tylko po jednym uchwycie na kubek), ani otwieranych szyb (uchylane). Za to wykorzystać można kieszenie w oparciach przednich foteli i rozkładane stoliki (opcja).

Niecodziennym rozwiązaniem jest MyFord Dock - wysuwany uchwyt do przymocowania (i naładowania) telefonu komórkowego czy przenośnej nawigacji satelitarnej.  Nie trzeba dokupować uchwytu z przyssawką na szybę. Bardzo przydatna funkcja, ale dostępna tylko z radiem MyConnection od wersji wyposażenia Trend.

Skoro już przy nim jesteśmy, to podstawowy radioodtwarzacz (być może nasz egzemplarz był felerny) jest najgorszym, z jakim mieliśmy styczność w ostatnich latach. Podróży na pewno nie umila. Głośniki trzeszczą, jakby były niedokręcone, ma się wrażenie, że dźwięk wydobywa się ze studni, do tego archaiczny wyświetlacz... Warto, w zasadzie to trzeba, dopłacić do wyższej wersji.

Wnętrze Forda Tourneo Courier wykonane jest z twardych plastików, ale na więcej nie można liczyć w tej klasie samochodów. Nie ma też takiej potrzeby, tych miejsc raczej rzadko się dotyka. Wielofunkcyjna kierownica i gałka dźwigni do zmiany biegów ze skórzanym wykończeniem są oferowane od środkowej wersji Trend, a tapicerkę foteli łatwo się czyści.

W następnym odcinku opiszemy nasze wrażenia z jazdy wielozadaniowym modelem Forda.

Dane techniczne znajdziecie w pierwszej części testu długodystansowego.

ZOBACZ TAKŻE:

Ford Tourneo | Przestronność i praktyczność

Więcej o: