Nowy Hyundai i20 | Pierwsza jazda | Wrodzona wszechstronność

Serią modeli ?i? koreański producent udowadnia, że mimo azjatyckiego pochodzenia potrafi robić auta pasujące europejskim klientom. Nowy rozdział Hyundaia w segmencie B otwiera teraz druga generacja i20

Hyundai i20 Coupe | Więcej emocji

I może być to otwarcie na miarę sukcesu, jaki lata temu odniósł Hyundai Getz. Wspólnych mianowników z tym autem jest jeszcze kilka, ale skupmy się na nowym wcieleniu i20. Auto zadebiutuje w polskich salonach dopiero w lutym przyszłego roku, jednak pierwsze jazdy odbyły się niedawno w hiszpańskiej Maladze.

Nowe wcielenie i20 przykuwa uwagę nową stylistyką. Koniec z kształtem nadwozia przypominającym nadmuchany balon i nieciekawymi detalami. Teraz auto ma zadziorne rysy nadwozia oraz duże i wyraziste lampy, które dodatkowo podkreślono światłami do jazdy dziennej w technologii LED.

Nowe i20 jest także znacznie większe od swojego poprzednika. Długość zwiększono o 40 mm (4035 mm), szerokość o 24 mm (1734 mm), a rozstaw osi o 45 mm (2570 mm). Jedyna wartość, która została zmniejszona to wysokość (o 16 mm), ale to akurat nowemu i20 wyszło na dobre. Dzięki zabiegowi powiększenia, znacznego jak na tę klasę, samochód zyskał bardzo dużo przestrzeni w środku.

Poza tym, że miejsca jest pod dostatkiem, wnętrze i20 jest również miłe dla oka. Każdy przycisk i pokrętło znajdziemy bez problemu, a lista opcji dodatkowych jest imponująco długa.

Ludzie z Hyundaia twierdzą, że i20 to teraz prawdziwy "pięciomiejscowiec". Z tym stwierdzeniem nie do końca bym się zgodził, ale to naprawdę jedno z niewielu aut w segmencie B, w którym cztery osoby mogą podróżować tak wygodnie. Poza tym, że miejsca jest pod dostatkiem, wnętrze i20 jest również miłe dla oka. Każdy przycisk i pokrętło znajdziemy bez problemu, a lista opcji dodatkowych jest imponująco długa. Do wyboru mamy m.in. podgrzewanie foteli i kierownicy, nawigację (w dwóch wersjach - z dużym ekranem, bądź po podłączeniu smartfona za pomocą specjalnego stacji) oraz kamerę cofania z ekranem w lusterku wstecznym. Osobiście za jedyną wadą wnętrza i20 uważam źle leżącą w dłoniach kierownicę, której nie można wygodnie trzymać w pozycji "za piętnaście trzecia". Bardzo obszerny jak na tę klasę jest także bagażnik, którego pojemność wynosi 326 litrów lub po złożeniu siedzeń aż 1042 litry.

Na górzystych drogach Andaluzji miałem okazję sprawdzić jak jeździ się nowym i20 w wersji z najmocniejszym benzynowym silnikiem 1.4. To nowa jednostka w palecie Hyundaia, której moc wynosi obecnie 100 KM, a maksymalny moment - 134 Nm. Jest ona również lżejsza od swojego poprzednika o 14 kg i waży tylko 87 kg. Charakterystyka pracy jest typowa dla małych wolnossących jednostek napędowych z Azji, bowiem pełna moc dostępna jest od 6000 obr., a moment od 3500 obr./min. Silnik możemy połączyć z automatyczną, 4-stopniową przekładnią lub, tak jak w przypadku testowanego egzemplarza, z 6-biegowym manualem. W trakcie jazdy po mieście i autostradzie auto zadowoliło się średnio około 7 litrami paliwa na 100 kilometrów.

Hyundai i20 pierwszej generacji - ogłoszenia

Podczas jazd testowych nie miałem okazji sprawdzić innych jednostek dostępnych w i20 (benzynowych, o pojemności 1,25 litra i mocy 75 lub 84 KM oraz Diesli 1.1 lub 1.4 o mocy odpowiednio 75 KM i 90 KM), ale mam wrażenie, że mniejsze silniki będą cieszyły się większą popularnością niż 1.4, również ze względu na cenę. W 2015 roku w i20 zadebiutuje pierwszy benzynowy silnik z turbodoładowaniem, 1.0 T-GDI (120 KM i 172 Nm). Ta jednostka może okazać się najlepszym wyborem dla klientów koreańskiego mieszczucha.

Summa Summarum

Na początku nowego roku powinniśmy poznać ostatni dla i20 kluczowy czynnik, czyli cenę. To ona tak naprawdę określi jakie szanse na rynkowy sukces ma mała nowość z Korei. Biorąc pod uwagę najważniejsze czynniki dla auta miejskiego, szansa na ten sukces jest ogromna, ponieważ nowy Hyundai i20 może się podobać. Jego mocną stroną jest także duża ilość miejsca w kabinie i spora możliwość indywidualizacji nadwozia oraz wnętrza. Trzymamy kciuki, żeby wysoka cena tego nie zepsuła.

Gaz

Ciekawa stylistyka, obszerne wnętrze, duży bagażnik

Hamulec

Źle leżąca w dłoniach kierownica

Hyundai i20 1.4 Kappa | Kompendium

* bez kierowcy

ZOBACZ TAKŻE:

Genesis Coupe 3.8 V6 | Test | Hyundai, jakiego nie znacie!

Więcej o: