Opel Cascada 1.6 Turbo A/T Cosmo | Test długodystansowy cz. XI | Podsumowanie

Rozstania nadszedł czas. Po trzech miesiącach i ponad 15 tys. km za kierownicą Opla Cascady pora na podsumowanie obecności kabrioletu w naszej redakcji

Samochód: Opel Cascada 1.6 Turbo A/T Cosmo Aktualny przebieg: 35 100 km Problemy: brak Powód testu: chcemy spędzić lato z "polskim" kabrioletem

Zobacz wszystkie części testu długodystansowego Opla Cascady

Jak ten czas leci... Lato już dawno za nami, zima za pasem. Kabriolet przywołuje wspomnienia. Cascadą zjechaliśmy niemal całą Polskę. Mamy więc kilka spostrzeżeń na temat tego auta, pozytywnych, jak i negatywnych.

Do testu długodystansowego otrzymaliśmy egzemplarz z silnikiem 1.6 SIDI Turbo ECOTEC z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa. Jednostka, należąca do nowej generacji silników Opla, osiąga 170 KM mocy i 260 Nm momentu obrotowego w przedziale 1650-3200 obr./min. (280 Nm dzięki funkcji overboost). Połączono ją z automatyczną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Brzmi świetnie, ale nie do końca tak jest...

Opel Cascada - sprawdź ogłoszenia

Okazuje się, że silnik ma spory apetyt na paliwo - średnio 10 l/100 km. To o 3 l więcej niż twierdzi producent. Nasz najniższy wynik w trasie przy spokojnej jeździe wyniósł 8 l/100 km. Wystarczy jednak trochę dynamiczniejszy styl jazdy i spalanie wzrasta do 9 l na "setkę". Osiągi są wystarczające, ale mogłoby być pod tym względem lepiej (9,9 s od 0 do 100 km/h). Niestety winne temu są przeciętny automat i wysoka masa własna pojazdu (1733 kg z kierowcą).

Pochwały dla Opla należą się za to za prowadzenie. Cascada ma sztywno zestrojone zawieszenie, pozwalające na szybszą jazdę, ale jednocześnie całkiem dzielnie radzi sobie ono z niedoskonałościami nawierzchni, i to mimo aż 20-calowych obręczy kół. Ponadto możemy ustawić pracę amortyzatorów do aktualnych wymogów i warunków drogowych (system FlexRide). Za naciśnięciem jednego przycisku możemy zmienić charakter samochodu, nastawić go na wyższy komfort lub dynamikę jazdy - zmianie ulega nie tylko praca zawieszenia, ale również układu wspomagania, skrzyni biegów i reakcja silnika na gaz. A propos wielkich kół, trzeba bardzo na nie uważać, krawężniki i dziury to ich najwięksi wrogowie.

Automatyczne składanie i rozkładanie dachu trwa 17 sekund i może być wykonywane do prędkości 50 km/h. Można tego dokonać naciskając przycisk w kabinie lub zdalnie za pomocą kluczyka

Na minus musimy zapisać jakość wykończenia kabiny. Opel promuje Cascadę jako model premium, ale trzeszcząca konsola centralna temu nie przystoi. Nafaszerowany przyciskami kokpit również nie przypadł nam do gustu. Na desce rozdzielczej Cascady (identyczna z tą z Astry) naliczyliśmy aż 42 przyciski i 4 pokrętła, z których jedno ma dodatkowo wciskany pierścień i klawisze nawigacyjne na środku. Przyznacie, że to zbyt wiele. Poza tym po przebiegu 35 000 km w środku samochodu nie widać żadnego zużycia.

Pozostańmy przy wnętrzu, które okazuje się całkiem przestronne. Przednie fotele ergonomiczne (opcja) są mocno wyprofilowane, ale również bardzo wygodne. Są elektrycznie sterowane we wszystkich kierunkach, posiadają także automatyczną funkcję "Easy Entry". Po odchyleniu oparcia fotel automatycznie przesuwa się maksymalnie do przodu, ułatwiając wsiadanie i wysiadanie pasażerom z tyłu, po czym automatycznie wraca do wcześniejszej pozycji.

Z tyłu nie zmieszczą się koszykarze, ale nawet dłuższa trasa nie jest zbyt męcząca dla osób o wzroście do 1,75 m, co wykazała nasza podróż do krótki urlop do Trójmiasta. Ten test Cascada zdała na piątkę, jak na kabriolet, mieszcząc cztery osoby plus ich bagaże. Wtedy nie mogliśmy złożyć dachu, ponieważ wtedy pojemność bagażnika zmalałby z 380 do 280 litrów. Coś za coś, albo jazda bez dachu, albo pojemniejszy kufer.

Parkowanie, mimo słabej widoczności do tyłu, nie stanowi większego problemu, dzięki czujnikom parkowania i kamerze cofania. W mieście trochę przeszkadza duża średnica zawracania - 12,2 m. Podczas wsiadania do auta docenimy automatyczne podajniki pasów, dzięki którym nie trzeba już wyciągać się do tyłu, żeby po nie sięgnąć, co jest wadą dwudrzwiowych aut.

Niewątpliwą zaletą Cascady jest również jej atrakcyjny wygląd. Muskularne, długie nadwozie z miękkim dachem i wielkimi kołami może się podobać. Od samego początku Cascada budziła zainteresowanie. Automatyczne składanie i rozkładanie dachu trwa 17 sekund i może być wykonywane do prędkości 50 km/h. Można tego dokonać naciskając przycisk w kabinie lub zdalnie za pomocą kluczyka. Mechanizm zawsze działał poprawnie, zawsze reagował i nigdy się nie zaciął. W dodatku w ponad rocznym samochodzie nadal wygląda jak nowy. Dach oferowany jest w dwóch wersjach - standardowej lub z dodatkową izolacją akustyczną i termiczną. Warto dopłacić 800 zł i cieszyć się ciszą i ciepłem w kabinie.

Zobacz wideo

W czasie naszego testu Cascada nigdy nas nie zawiodła. Nie zanotowaliśmy żadnej poważnej awarii. Raz tylko przebiliśmy oponę, a pod sam koniec testu, dosłownie na dwa dni przed zwrotem pojazdu, komputer pokładowy dwukrotnie wyświetlił komunikat "sprawdź układ zawieszenia". Nie wiemy czy rzeczywiście coś stało się z amortyzatorem o zmiennej charakterystyce tłumienia czy to tylko "wariacje" elektroniki. W działaniu układu nie odczuliśmy żadnych zmian, więc pewnie to drugie, później komunikat już się nie pojawił. To niestety częsta przypadłość naszpikowanych elektroniką samochodów.

Dokładną listę wyposażenia i ceny Opla Cascady znajdziecie w poprzedniej części testu .

Summa summarum

Opel Cascada, produkowany wyłącznie w fabryce General Motors w Gliwicach, to kabriolet z klasycznym miękkim dachem, który zwraca na siebie uwagę. Ponadto jest wygodny i nadaje się do jazdy na co dzień, nawet przez okrągły rok. Przeciętne osiągi i podwyższone zużycie paliwa to minusy, ale tego typu autem nie pokonuje się przecież zbyt dużych przebiegów. W przeciwnym wypadku pozostaje wybrać silnik Diesla. Cechuje się dobrym prowadzeniem i potrafi dostarczyć radość z jazdy z wiatrem we włosach. To bardzo dobry kabriolet, ale przeciętny samochód.

Gaz

Ładny wygląd, wygodne fotele, dobrze wyciszona kabina, kompromisowe zawieszenie, całkiem przestronne wnętrze, bogata oferta wyposażenia

Hamulec

Stosunkowo wysokie zużycie paliwa, przeciętne osiągi, niedociągnięcia w wykończeniu kabiny, wysokie ceny, przeładowana przyciskami deska rozdzielcza

Opel Cascada 1.6 Turbo A/T Cosmo | Kompendium

* dach rozłożony/złożony

ZOBACZ TAKŻE:

Opel Cascada - wielka galeria kabrioletu z Gliwic

dane dostarcza:

embed
Więcej o:
Copyright © Agora SA