Co według Porsche kryje się pod pojęciem parada? Bynajmniej nie tylko powolny objazd miasta w kolumnie. Oczywiście ten element programu też był, ale wszystko zaczęło się od wizyty na "Torze Jastrząb" koło Radomia. Tam właśnie rozpoczęło się trzydniowe, pełne emocji świętowanie narodzin legendy, żywej legendy, bo tak brzmiało hasło przewodnie imprezy. Nasza podróż rozpoczęła się jednak już pod Centrum Porsche Warszawa, skąd odebraliśmy nasze auto.
Żółte 911 Turbo (997.2) przyjechało do Warszawy prosto z Porsche Museum. Na liczniku miało 5000 km, a jego stan jest bardziej niż perfekcyjny. Aż żal było wyjechać nim na polskie drogi. Mimo to nie mogliśmy się powstrzymać i ruszyliśmy w trasę.
Na nowo otwarty obiekt pod Radomiem w piątek rano zjechali się polscy miłośnicy marki z Zuffenhausen. Stawkę około 50 samochodów otwierały zabytkowe już Porsche 911 z pierwszych lat produkcji, którym towarzyszyły obecne modele 911, Panamera czy Macan. Wśród nich znalazły się takie egzotyki jak wersje GT2 czy GT3. Dzięki Porsche Polska na obchodach 40-lecia obecne były wszystkie, siedem generacji 911 Turbo, w tym obecnie ta najszybsza, 911 Turbo S.
Zobacz ile kosztują używane Porsche w Polsce
Cały dzień poświęcony był poprawianiu swoich umiejętności jazdy na szybkiej próbie torowej, płycie poślizgowej, przed wjazdem na którą tzw. "szarpak" zrywał przyczepność auta oraz na próbie równoległej w modelach Cayman S i Boxster S wyposażonych w procedurę startową. Wszystkie te trzy elementy pokazały to z czego słyną Porsche, czyli precyzję prowadzenia, wyjątkową dynamikę i fantastyczne właściwości układu hamulcowego.
Gościem specjalnym piątkowej części parady był Krzysztof Hołowczyc. Kierowca, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, pojawił się w oryginalnym kombinezonie Porsche Supercup z 1997 roku. To właśnie popularny Hołek był pierwszym polskim zawodnikiem, który gościnnie wystartował w tym prestiżowym pucharze. Opowiedział on o swojej pasji do motoryzacji, Dakarze oraz przygodach z Porsche. Wśród uczestników imprezy znalazł się także legendarny polski rajdowiec Robert Mucha.
Kolejną część imprezy stanowił przystanek w Warszawie, gdzie w piątkowy wieczór odbyło się uroczyste otwarcie parady połączone z prezentacją dwóch z trzech dostępnych w Polsce egzemplarzy Porsche 911 Martini Racing Edition. W drodze do stolicy po raz pierwszy jechaliśmy w grupie kilku innych Porsche.
Na liczniku naszego "muzealnego" Turbo zaczęły pojawiać się kolejne setki kilometrów. To była jednak jedyna rzecz jaka nas martwiła w trakcie jazdy. Jazda 911 Turbo była bowiem dokładnie taka, jak być powinna. Jadąc tym autem człowiek cieszy się każdym kilometrem. Jedziesz spokojnie, jest komfortowo. Jedziesz szybko, robi się bardzo emocjonująco. Dźwięk zasysanego powietrza do 6-cylindrowego boksera o mocy 500 KM potrafi poprawić humor, a przyspieszenia, jakie zapewnia to auto, zmieniają radość w pełną euforię.
W sobotę rano kawalkada Porsche wyjechała w stronę Sopotu, gdzie na uczestników parady i fanów marki czekały kolejne atrakcje. Nadmorski kurort przywitał paradę Porsche pięknym słońcem niczym w środku letniego sezonu. Głównym punktem wieczoru była wystawa wszystkich aut na placu przed sopockim molo, gdzie każdy kto się tam pojawił mógł z bliska obejrzeć samochody i porozmawiać z ich właścicielami. Przez deptak przetoczyły się tłumy zwiedzających. Ferdynand Porsche byłby pewnie dumny, mogąc spojrzeć jak wiele pozytywnych emocji wywołały auta założonej przez niego firmy.
Zamknięcie tegorocznej Porsche Parade nastąpiło w niedzielne południe. Nie było to jednak nudne przemówienie i podziękowania za udział. Około 50 aut, do których dołączyły w trójmieście kolejne, przejechało na teren Stoczni Gdańskiej, gdzie w wyjątkowej scenerii odbyła się pamiątkowa sesja zdjęciowa. Samochody ułożyły m.in. napis "40 LAT" upamiętniający powód, dla którego fani Porsche z całej Polski przyjechali do Gdańska. Jako uczestnicy tego wydarzenia, jesteśmy bardziej niż pewni, że dawno w Polsce nie odbyła się impreza, która w tak dobrym stylu uczciła jubileusz jednego modelu. Na szczęście Porsche powodów do świętowania ma jeszcze wiele :)
ZOBACZ TAKŻE: