Skoda poszerzyła swoją ofertę o małe auto miejskie. Aut, wprowadzone na rynek w 2011 roku, jest bliźniaczą konstrukcją Volkswagena up! i Seata Mii. Trojaczki różnią się jedynie detalami.
Citigo sprawdzi się jako drugie auto w domu. Ze względu na niską cenę będzie też dobrym wyborem jako pierwszy samochód dla młodego kierowcy. Nadwozie jest pudełkowate. W zestawieniu chociażby z Kią Picanto wygląda delikatnie mówiąc - spokojnie. Linie nadwozia, pozbawione jakichkolwiek ozdobników, są proste i czyste. Citigo pozostaje spójna z językiem stylistycznym marki. Charakterystyczny grill sprawia, że wystarczy jedno spojrzenie i już wiecie że macie do czynienia ze Skodą. Jako ciekawostkę można dodać, że w celu obniżenia kosztów produkcji, a co za tym idzie ceny, klapa bagażnika jest metalowa, a nie jak w upie - szklana.
Ile kosztuje używana Skoda Citigo?
Wnętrze nie porywa. Jest szare, można by powiedzieć, że nawet nudne. Za to elementy są dobrze spasowane, a materiały wykończeniowe zadowalającej jakości. Nie ma sensu rozpisywać się nad ergonomią czy intuicyjnym rozmieszczeniu przełączników - w tak małym samochodzie i tak wszystko jest pod ręką. Jednak pod względem obszerności Skoda jest absolutnie nie do pobicia.
Dzięki największemu w segmencie rozstawowi osi bezproblemowo pomieści 4 osoby, a jeśli samochodem podróżują dwie osoby, kierowca i pasażer mogą się poczuć, jak w samochodzie segmentu B. Bagażnik ma pojemność 251 litrów, a po złożeniu kanapy 959 litrów co jest wynikiem rewelacyjnym w segmencie mini. Dla porównania Kia Picanto - 200 litrów, a Fiat Panda 225 litrów. Spoglądając na wnętrze Skody bardziej racjonalnie dochodzę do pewnego wniosku. Co z tego, że jest szare skoro oferuje wszystko co do bezstresowej jazdy potrzebne. Jest radio, klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka, wygodne fotele przypominające te z modeli RS, proste czytelne zegary i bardzo dobra skrzynia biegów - czego więcej potrzeba? Niczego.
Skoda oferuje tylko jedną jednostkę napędową. Jest to trzycylindrowy silnik o pojemności 999 cm3. Do wyboru są dwa warianty mocy 60 KM lub 75 KM. Nasza Skoda posiadała tę mocniejszą jednostkę. Do sprawnego przemieszczania się po mieście jest to aż nadto. Silnik chętnie wkręca się na obroty z charakterystycznym dla trzycylindrowej jednostki dźwiękiem. Na rozpędzenie do pierwszej setki Citigo potrzebuje 13,2 s. Prędkość maksymalna wynosi 171 km/h. Średnie spalanie oscyluje w okolicach 5 litrów na każde 100 km.
Układ kierowniczy daje poczucie pewności. Jest precyzyjny i szybko reaguje na polecenia. Zawieszenie to udany kompromis pomiędzy komfortem a pewnością prowadzenia. Samochód nie przechyla się w zakrętach, jednocześnie bardzo dobrze tłumi nierówności. Skoda jeździ pewnie, naprawdę dobrze hamuje, a do tego uzyskała w testach zderzeniowych EuroNCAP najwyższą ocenę pięciu gwiazdek.
Za najtańszą odmianę z pięciodrzwiowym nadwoziem i słabszym silnikiem trzeba zapłacić 36 590 zł, natomiast za wersję 75-konną - 38 090 zł. Egzemplarz, który widzicie na zdjęciach, wyceniono na nieco ponad 48 tys. zł.
Summa Summarum
Początkowo byłem do Citigo nastawiony sceptycznie - miałem do pokonania trasę z Warszawy do Sopotu, i z powrotem. Podczas tej podróży Skoda udowodniła, że jest szybsza niż by się mogło wydawać, urzekła mnie swoją walecznością i przekonała, że samochód segmentu A może dobrze jeździć i pewnie pokonywać kilometry nawet na długich trasach. Gdyby tylko pod maską zagościł silnik o mocy 95-105KM, Citigo byłoby samochodem niemal idealnym.
Plusy
Obszerne wnętrze, duży bagażnik, dobre prowadzenie, wysoka jakość wykończenia
Minusy
Mało wyszukana stylistyka
Skoda Fabia 1.2 TSI Elegance Plus | Kompendium
ZOBACZ TAKŻE: