Sportowe cechy Nubiry ujawniają się przede wszystkim w układzie jezdnym. Auto ma niezależne zawieszenie przedniej i tylnej osi oparte na kolumnach McPhersona, zestrojone z myślą o gustach europejskich klientów. I dlatego Nubira oferowana w Europie otrzymała - w porównaniu z koreańską wersją - twardsze amortyzatory, sztywniejsze stabilizatory i sprężyny wyższe o 10%. Nowe Daewoo sprawia dobre wrażenie - nie nurkuje zbyt mocno podczas hamowania, prawie nie przechyla się na zakrętach, a jednocześnie zapewnia komfort podróżowania. Podczas szybkiej jazdy krętą drogą ujawnia się tendencja do nadsterowności, ale łatwo nad nią zapanować. Szkoda tylko, że jednostki napędowe nie nadążają za sportowo zestrojonym zawieszeniem. Nubirę będzie można kupić z jednym z dwóch silników - 1.6 (109 KM) i 1.8 (122 KM). Mniejszy występuje w zestawieniu z mechaniczną skrzynią biegów, natomiast większy współpracuje również z automatyczną.
Nubira to duży krok naprzód w porównaniu z autami oferowanymi przez Daewoo do tej pory. Jednak ciężko dostrzec cechy konstrukcyjne pozytywnie odróżniające ten samochód od europejskich konkurentów. Mając tego świadomość, firma próbuje zdobyć klientów w inny sposób - oferuje stosunkowo duże auto za atrakcyjną cenę. Choć na razie nie wiadomo, ile dokładnie będzie kosztować nowe Daewoo, to można się spodziewać, że cena nie przekroczy 45 tys. zł.
Wymiary Nubiry (długość 4500 mm, rozstaw osi 2600 mm) czynią z niej jednego z największych sedanów segmentu C, a niektórzy zaliczają to auto nawet klasę wyżej. Zaletą koreańskiego samochodu jest przestronne i wygodne wnętrze. Zaskoczył mnie komfort podróżowania z tyłu. Nisko zamontowane i prawidłowo ukształtowane fotele powodują, że pasażerowie czują się niczym w aucie klasy średniej. Trochę gorzej siedzi się z przodu. Co prawda, do dyspozycji są regulowany na wysokość fotel kierowcy i ustawiana w dwóch płaszczyznach kierownica, ale i tak było mi mniej wygodnie niż w pojazdach konkurencji.
Podstawowa wersja 1.6 SX oferuje dwie poduszki powietrzne, ABS, wspomaganie kierownicy, regulowany na wysokość fotel kierowcy, 3-punktowe pasy bezpieczeństwa na wszystkich miejscach, mocowania Isofix, elektrycznie sterowane przednie szyby i lusterka oraz radioodtwarzacz. Trochę zdziwiło mnie, że nawet w najbogatszej odmianie nie ma systemu kontrolującego tor jazdy. To tylko potwierdza hipotezę, że producent liczy na klientów, którzy chcieliby mieć duży samochód, ale nie mogą przeznaczyć na jego zakup zbyt wiele pieniędzy.
W lipcu rozpoczęła się sprzedaż Nubiry w Europie przez sieć General Motors (GM), w Polsce auto pojawi się pod koniec roku. A za rok można się spodziewać wprowadzenia na rynek wersji Station Wagon.