Mercedes C200 | Test | Musi się udać!

To chyba najważniejszy model Mercedesa. Jeśli przy jego tworzeniu coś poszło nie tak, Mercedes może mieć spore kłopoty...

Nowy Mercedes Klasy C już w salonach | Ceny

Gdyby porównać premierę nowych modeli Mercedesa do wydarzeń w życiu, to pojawienie się aktualnej klasy A byłoby jak pierwszy pocałunek. Coś nowego, świeżego, coś co sprawi, że to co działo się wczoraj nie będzie miało znaczenia. Klasa S jest jak dzień Twojego ślubu. Wejście na kolejny, wyższy poziom, większa życiowa dojrzałość. Coś bardzo ważnego. Nowa klasa C to narodziny pierwszego dziecka. Duże emocje, radość, odważny krok, odpowiedzialność. Czwarta generacja klasy C to szalenie ważny model dla Stuttgartu. Ponad osiem milionów wyprodukowanych samochodów, 20% udziału w całej produkcji Mercedesa. Auto, które musi się spodobać. Tu nic nie może pójść nie tak. Sprawdziliśmy, jaka jest najnowsza klasa C.

Gdy coś kupujemy lub robimy, nie zawsze na pierwszym planie stoją finanse. Czasami każdy z nas pozwoli sobie na nieco więcej. Taka właśnie jest nowa klasa C. Nie stali przy niej księgowi, kasując każdą innowację czy pomysł stylisty. Zespół Mercedesa miał nieco większą wolność niż zwykle. Nie tylko w kwestii wyglądu, ale również w przypadku rozwiązań technicznych. To nie przypadek, że klasa C wygląda jak mała klasa S. Podobieństwo nie jest na tyle duże, żeby obydwa auta pomylić, wyglądają raczej, jak ojciec i syn. I o to właśnie chodziło. Nadać modelowi taką stylizację, żeby była świeża, nowoczesna i pasująca młodemu odbiorcy, ale zarazem miała cechy stateczności i powagi odpowiadające starszemu klientowi. Dla tej drugiej grupy nie ma lepszego argumentu, jak przejęcie cech najbardziej luksusowego modelu w gamie.

Począwszy od aktualnej A klasy, Mercedesy zaczęły zwracać na siebie uwagę swoim wyglądem.

Nowa klasa C to naprawdę ładne auto. Jedno z niewielu tych, które pasują na każdą okazję. Począwszy od aktualnej A klasy, Mercedesy zaczęły zwracać na siebie uwagę swoim wyglądem. Wcześniej było z tym różnie. Zdarzały się ładne modele, ale były to raczej wypadki przy pracy (jak np. CLS) niż standard. Podoba mi się też dbałość w klasie C o detale, jak np. wkomponowane końcówki rur wydechowych. Ważne jest też coś innego. Karoseria ma rewelacyjnie niski współczynnik oporu powietrza, który wynosi 0,24. To najlepszy wynik w klasie. Wpływa to pozytywnie nie tylko na niższe zużycie paliwa, ale również mniejszy hałas, szczególnie przy większych prędkościach.

BMW serii 3 vs. Mercedes C-klasa - test porównawczy

Ładny ma podobno w życiu łatwiej, ale sam wygląd to trochę mało. Liczy się również wnętrze. 50% karoserii zbudowano z aluminium. Dzięki temu mimo, że nowa C klasa jest większa od poprzednika (+ 95 mm) waży od niego nawet o 100 kg mniej. Na liście opcji pojawiły się takie pozycje, jak: podwójne boczne szyby, adaptacyjne światła LED, wyświetlacz na szybie Head-Up czy elektrycznie otwierana i zamykana klapa bagażnika. Dodatki, które można znaleźć u konkurentów, ale u żadnego z nich nie dostaniecie tego wszystkiego w tej klasie na raz.

Wnętrze również może się podobać. Jest elegancko. Można się czepiać wystającego i nie chowającego się ekranu nawigacji, jednak stylistycznie to jedyny element, do którego można mieć zastrzeżenia. Po futurystycznej w kształcie, zabudowanej na środkowej konsoli, nazwijmy to myszce, (bo w sumie taką rolę spełnia) widać jak jeden detal potrafi narzucić klimat wnętrzu. Dla mnie to właśnie ta myszka sprawia, że w C klasie czuję nowoczesność. Ilość przycisków zredukowano do minimum.

Mimo, że w porównaniu z poprzednikiem niemal wszystko jest w innym miejscu, niczego się tu nie szuka. Wystarczy chwila żeby połapać się w nowej organizacji klawiszy i funkcji. Świetna jest pozycja za kierownicą. Siedzi się tu o 20 mm niżej niż w W204. Do 480 litrów (+20 litrów) wzrosła pojemność bagażnika. Duży plus także dla jakości wykończenia i doboru materiałów. Mercedes może równać się z najlepszymi. Spokojnie można stwierdzić, że jest to poziom jakości, który można przyrównać do Audi.

Póki co w Europie dostępne będą wyłącznie silniki czterocylindrowe. Nasz egzemplarz - C200 - ma dwa litry pojemności i 184 KM mocy. Wystarczy żeby rozpędzić się do 237 km/h i przyspieszyć do setki w czasie 7,5 sekundy. W praktyce mocy wystarcza, chociaż im dłużej tym Mercedesem pojeździmy, tym bardziej zatęsknimy za większą liczbą koni mechanicznych. To wszystko za sprawą kompletnie nowej konstrukcji zawieszenia i poprawionemu układowi kierowniczemu. Jeszcze nigdy C klasa w swoich właściwościach jezdnych nie była tak blisko BMW serii 3. Nowy Mercedes prowadzi się znakomicie. Ma precyzyjny układ kierowniczy, który w środkowym położeniu wreszcie nie ma luzu. W tym wszystkim zawieszenie może wydawać się nawet odrobinę za twarde. Przynajmniej na polskich drogach. Kto chce poczuć komfort z klasy wyższej może zamówić opcjonalne pneumatyczne zawieszenie. Zużycie paliwa nie jest aż tak optymistyczne, jak podaje producent (5,3 l/100 km), ale nie jest źle. 7 litrów na 100 km nie jest złym wynikiem, zważywszy na bardzo mały przebieg testowanego auta.

Sprawdź ile kosztuje używany Mercedes Klasy C

Cena nie zwali nas z fotela. C 200 kosztuje od 150 196 zł. Oczywiście, kwotę tę można wywindować do niebotycznych wartości. Lista wyposażenia dodatkowego ma prawie tyle pozycji co książka telefoniczna. Można tu znaleźć wszystko, od powietrznego zawieszenia, poprzez wyświetlacz Head-Up po automatycznie zamykane żebra grilla, które mają wpływać na zmniejszenie zużycia paliwa. Łatwiej wyszukać, czego nie można dokupić do nowej klasy C niż sprawdzić co na niej jest. Zostawcie więc sobie nieco więcej czasu na konfigurację. Wracając do ceny, to za BMW 320i zapłacimy więcej (162 289 zł). Audi A4 jest za to tańsze (140 800 zł), ale ma silnik o mocy 170 KM.

Summa summarum

Nowa C klasa to kolejne auto ze Stuttgartu, które zaskakuje. Takim modelem była A klasa - samochód, który odcina się od swoich korzeni i rozpoczyna nowy rozdział w historii firmy. Świeży, pełny energii, dynamiki, nowoczesności. C klasa to zdecydowany krok naprzód. Nie ma wad, które można jej wytknąć. Jest w pełni dopracowana i przemyślana. To taki Mercedes, którego chciałbyś mieć. Bez zbędnych, technicznych udziwnień i rozwiązań na siłę. Konkurencja ma się czego bać. Brawo Mercedes!

Mercedes C200 | Kompendium

ZOBACZ TAKŻE:

Mercedes G63 AMG 6x6 | Pierwsza jazda

Więcej o: