Seat Leon Cupra | Pierwsza jazda | Istota hot-hatcha

Tor Castelloli położony 55 km na północny zachód od Barcelony to idealne miejsce na prezentację możliwości nowego Leona Cupra, jednego z najszybszych przednionapędowych samochodów seryjnych

Nazwa Cupra pojawiła się po raz pierwszy w 1996 roku. Jest to skrót od Cup Racing. To oczywiście zobowiązuje, a hiszpański producent rozumie to doskonale. Po pierwszych jazdach nowym Leonem Cupra widać, że auto stworzyli ludzie lubiący jeździć szybko.

Seat Leon ST - test |Kombi na sportowo

Zacznijmy od źródła mocy. Pochodzący z półki Volkswagena silnik 2.0 TSI oferowany jest w dwóch wariantach: 265 KM i 280 KM. Obie jednostki oferują 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mogłoby być więcej, ale ograniczeniem jest skrzynia DSG dla której jest to kres możliwości. Leon Cupra mimo wyraźnie większej mocy, moment ma identyczny jak obydwie wersje Golfa GTI (220 i 230 KM). Mimo to oferuje wyraźnie lepsze osiągi, niż Volkswagen.

Klient może zamówić skrzynię ręczną albo DSG - obie o sześciu przełożeniach. To, co znajduje się pomiędzy skrzynią a kołami jest najciekawsze z punktu widzenia przyjemności z szybkiej jazdy. Nazywa się VAQ i jest to mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Zamiast pójść na łatwiznę i realizować go za pomocą układu hamulcowego, Seat zastosował sprzęgło hydrauliczne sterowane elektronicznie. Dzięki temu działanie układu nie nadweręża nie mających lekkiego życia hamulców. Szkoda jedynie, że wielkie czerwone zaciski (w wersji 280) są jednotłoczkowe.

Leon Cupra standardowo wyposażany jest w sportowe zawieszenie obniżone w stosunku do pozostałych wersji o 25 mm. Podczas prezentacji dostępne były jedynie auta z opcjonalnym zawieszeniem adaptacyjnym DCC. Wraz z progresywnym wspomaganiem układu kierowniczego kierowca ma do dyspozycji wybór jednego z trzech trybów jazdy: Comfort, Sport i Cupra. Każdy z elementów - zawieszenie, układ kierowniczy, reakcja na gaz, a nawet tryb pracy klimatyzacji, można ustawić według własnych preferencji w trybie Individual. Dodatkowo układ ESP może pracować w trybie normalnym, sportowym lub może zostać dezaktywowany.

Leon nawet w trybie Cupra zapewnia dużą dozę komfortu umilającą codzienne użytkowanie

Już podczas jazdy na tor włączyłem tryb Cupra. Jest to łatwe, nie trzeba wchodzić w menu samochodu, wystarczy nacisnąć jeden przycisk oznaczony symbolem flagi - taki sam znajdziemy na grillu i tylnej klapie. To co można zauważyć od razu, to stosunkowo duża doza komfortu. Na równych drogach można śmiało używać "torowego" trybu bez żadnych kompromisów. Druga cecha to utrzymywanie wysokich obrotów silnika. Skrzynia DSG nawet przy delikatnym operowaniu pedałem gazu decyduje się na kolejny bieg dopiero przy ok. 4 tys. obr./min. To czyni auto w każdej chwili gotowe na wykonanie rozkazów wydawanych pedałem gazu. Miałem jednak wrażenie, że przy dużych prędkościach zawieszenie jest nieco za miękkie nawet w najtwardszym trybie Cupra.

Seat Leon 1.8 TSI FR | Test | Lepiej późno niż wcale

Głównym obiektem ParcMotor Castelloli jest tor o długości 4,18 km położony w pagórkowatym terenie. Miejsce niemal idealne, by sprawdzić co inżynierowie Seata proponują w najmocniejszym stworzonym przez siebie modelu produkcyjnym. Najpierw usiadłem za kierownicą najwolniejszej wersji, pięciodrzwiowej Cupry ze słabszym silnikiem (265 KM) i ręczną skrzynią. Katalogowo oferuje przyspieszenie do setki w 6 sekund. Po kilku zakrętach mogłem stwierdzić, że drążek pracuje precyzyjnie i nie wymaga skupienia na sobie uwagi kierowcy. W aucie jest cicho, więc początkowo trzeba obserwować obrotomierz, by dobrać optymalny moment zmiany biegu. Pierwsze wrażenia: poprawnie, ale bez szału.

Na drugi ogień poszła 280-konna wersja z DSG. Różnice w osiągach są niewielkie. Wybór mocniejszego silnika, trzydrzwiowego lżejszego nadwozia, czy skrzyni DSG - każdy z nich poprawia osiągi o 0,1 s. To oznacza, że najszybsza Cupra zalicza sprint w 5,7 s. Ale na torze ważniejsze okazały się większe koła z oponami o niższym profilu. Słabsza Cupra oferowana jest standardowo z oponami w rozmiarze 225/40 R18, mocniejsza 235/35 R19. Niższy profil poprawia prowadzenie w szybko pokonywanych zakrętach. Jest to istotne, bo system VAQ spisuje się znakomicie tak sterując rozdziałem momentu, że potrafi zacieśniać nawet bardzo szybkie łuki. Warto dodać, że mocne wciśnięcie gazu na łuku nie powoduje żadnych szarpnięć, a układ kierowniczy w trybie Cupra pracuje lekko, oczywiście jak na tak mocne auto.

Mocny Seat Leon już za kilkanaście tysięcy zł - ogłoszenia

Różnice pomiędzy Cuprą 265 i Cuprą 280 są naprawdę niewielkie. Najpierw zauważymy pakiet stylistyczny oferowany z mocniejszym silnikiem. Obejmuje on m.in.: dodatkowy spioler, czarne obudowy lusterek, czerwone zaciski hamulców z napisem Cupra i wspomniane 19-calowe koła. Dla podkreślenia mocy silnika pod flagą na tylnej klapie umieszczono znaczek "280".

Summa Summarum

Hot-hatch to nic innego jak praktyczny samochód z nadwoziem typu hatchback i silnikiem o dużej mocy. Wśród modeli z przednim napędem niepokonany od lat pozostawał Renault Megane RS 265. Seat długo pracował nad nową Cuprą na torze Nurburgring i osiągnął wspaniały wynik 7:58.4 ( zobacz rekordowy przejazd ).

Leon Cupra jest szybszy na papierze, ma świetnie dopracowany układ napędowy, a na dodatek jest wygodny. Przy bardzo szybkiej jeździe zawieszenie może się wydać minimalnie za miękkie, mimo wszystko tryb Cupra mógłby być nieco ostrzejszy. Dźwięk silnika też mógłby być nieco donośniejszy. Ale przez to Cupra idealnie nadaje się do codziennej eksploatacji, czego nie można powiedzieć o wielu samochodach stricte sportowych. A o to przecież chodzi w hot-hatchach, żeby sportowe osiągi nie przysłaniały praktycznej strony auta.

Gaz

Dopracowany układ przeniesienia napędu z systemem VAQ; wygodny w codziennej eksploatacji

Hamulec

Tryb Cupra mógłby oferować twardsze nastawy zawieszenia, a wydech mieć bardziej rasowe brzmienie

Seat Leon Cupra | Kompendium

ZOBACZ TAKŻE:

Subaru Impreza WRX STI x 3 | Test | 20 lat ikony

Więcej o: