Duster służy w wojsku

Dacia Duster nie raz udowadniała, że bród, kurz i nierówności terenu nie są jej straszne. Te niewątpliwe zalety doceniło rumuńskie wojsko

Czy samochód terenowy, który chce robić karierę wojskową, ma szanse przebić się w świecie twardzieli o konstrukcji ramowej? Przykład Łady Nivy pokazał, że jak najbardziej tak. Łada już dawno zaniedbała rynek europejski, ale na szczęście Niva ma duchowego następcę. To Dacia Duster, prosta i niedroga terenówka.

Rumuńskie wojsko doceniło zalety tej konstrukcji. Podczas parady zorganizowanej 1 grudnia w Bukareszcie z okazji Dnia Zjednoczenia można było podziwiać zielonooliwkowa Dacię w wersji, jakiej próżno szukać w salonach, czy katalogach marki. Wyposażona jest w terenowe koła z oponami typu MT, ramę rurową chroniącą nadwozie w razie wywrotki, wyciągarkę, wojskowy hak holowniczy, a także niewidoczne osłony silnika, tylnego mechanizmu różnicowego, instalację 12V i 24V, czy zaczepy do transportu lotniczego. Towarzyszyły jej inne Dustery po liftingi w barwach służb publicznych.

Nowa i używana Dacia Duster - ile kosztuje?

Jeśli komuś mimo wszystko Duster wydaje się delikatną zabawką powinien zobaczyć prawdziwego pogromcę wszelkich terenowych przeszkód. Nazywa się Gho-O Rescue i także pochodzi z Rumunii.

Ghe-O Rescue | Karpacki potwór

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.