Jak informuje amerykański serwis TMZ do wypadku doszło na północ od Los Angeles w Santa Clarita. Aktor był na wystawie samochodowej, na której zbierano pieniądze dla poszkodowanych przez tajfun na Filipinach. Paul Walker jechał jako pasażer swoim Porsche GT wraz z kolegą, kierowcą wyścigowym Rogerem Rodasem, właścicielem firmy Always Evolving specjalizującej się w tuningu aut. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i według doniesień policji uderzył w drzewo. Samochód stanął w płomieniach i doszczętnie spłonął. Kierowca i pasażer zginęli na miejscu.
Paul Walker znany był przede wszystkim dzięki roli młodego policjanta Briana O'Connora w serii filmów "Szybcy i wściekli" o gangach organizujących samochodowe wyścigi uliczne. Miał 40 lat.