Czy to koniec LED-ów?

Nowoczesne oświetlenie w motoryzacji oparte jest obecnie na diodach LED, ale okres ich panowania może się niedługo skończyć za sprawą nowocześniejszej technologii OLED

Kolorowe żarówki, za które nie stracisz dowodu rejestracyjnego

Już w 2012 roku na targach Electronica w Monachium OSRAM zaprezentował prototyp lampy samochodowej z wykorzystaniem organicznych diod elektroluminescencyjnych OLED. Obecnie firma pracuje nad kolejną fazą projektu, który ma spełniać wymagania ruchu drogowego, nie tylko jeśli chodzi o zastosowanie w światłach tylnych, lecz także w światłach stopu, co pozwoli spełnić wymogi norm Europejskiej Komisji Gospodarczej (ECE).

OLED-y to powierzchniowe źródła światła. Przezroczyste diody oferują nowe możliwości projektowania. Powierzchnię świecącą diod można podzielić na dynamicznie kontrolowane segmenty, tworząc w ten sposób różne scenariusze świetlne, na przykład uruchamiane poprzez naciśnięcie na pilocie przycisku blokowania zamków. Granica stabilności temperatury, będąca największą przeszkodą na drodze do seryjnej produkcji, została podwyższona do wartości 85 stopni Celsjusza, dzięki czemu OLED-y bez problemu wytrzymują pracę w takich warunkach przez kilkaset godzin.

"W tym roku udało nam się znacznie zwiększyć przydatność naszych OLED-ów w zastosowaniach samochodowych i wkrótce pokażemy nasze pierwsze rozwiązania, oparte na tej technologii. Mamy nadzieję, że najpóźniej w 2016 roku OLED-y pojawią się w seryjnej produkcji i będą montowane w nowych samochodach. Kolejny rok badań pozwolił znacząco dopracować nasz produkt i już wkrótce powinniśmy uruchomić produkcję seryjną" - powiedział Ulrich Eisele, odpowiedzialny za produkty OLED w firmie OSRAM.

Więcej o: