To znacznie gorszy rezultat niż w przypadku autokarów przewożących dzieci na ferie zimowe czy wakacje (średnio co 20 pojazd okazuje się niesprawny). Stan gimbusów pogorszył się w stosunku do ubiegłego roku, kiedy przez półtora miesiąca roku szkolnego na 750 przebadanych autobusów zabrano 60 dowodów rejestracyjnych, z czego 20 kierowcom zakazano dalszej jazdy.
Kontrolowane są głównie gimbusy i autobusy szkolne w małych miejscowościach. W większych miastach młodzież szkolna korzysta z komunikacji miejskiej. Inspekcja Transportu Drogowego sprawdza stan techniczny pojazdów oraz uprawnienia i trzeźwość kierowców.
Najczęstsze usterki wskazywane przez inspektorów to: wycieki płynów eksploatacyjnych, nieszczelne układy wydechowe, niesprawne układy hamulcowe, luzy w układzie kierowniczym, nadmiernie zużyte opony, niesprawne oświetlenie i brak obowiązkowych badań technicznych. W czasie ostatnich kontroli wykryto też nieprawidłowości dotyczących braku dokumentacji, wymaganych szkoleń czy odpowiedniego oznakowania pojazdów. Wszyscy kierowcy okazali się trzeźwi.
Inspektorzy ITD rutynowo sprawdzają pojazdy przewożące dzieci do szkoły. Przeprowadzenie kontroli mogą też zgłosić dyrektorzy szkół, władze samorządowe, a także sami rodzice.