Kiedy wydawało się, że kolejne ulepszenia GT-R-a doprowadziły jego osiągi do granic możliwości, jeden z inżynierów Williams Advanced Engineering (współtworzącego GT-R-a w wersji Nismo) powiedział: "Zapewne sądziliście, że wszystko jest już stuningowane do maksimum. Będziecie zaskoczeni, jak wiele można jeszcze poprawić".
Zespół pracujący nad autem jest tak pewny swego, że już dziś ich zapowiedzi można uznać za prawdziwe. Wygląda na to, że GT-R Nismo naprawdę będzie przyspieszał do 60 mph (dokładnie 96 km/h) w równe dwie sekundy.
Jak Japończycy chcą osiągnąć tak niewiarygodne rezultaty? To proste - poprzez zwiększenie mocy i zmniejszenie masy. Można się domyślać, że na szeroką skalę zostanie wykorzystane włókno węglowe. Moc 3.8-litrowego silnika V6 ma przekroczyć 570 KM. Inżynierowie obiecują, że słynną Północną Pętlę auto będzie pokonywać w mniej niż 7 minut i 18 sekund, czyli o ponad 6 sekund szybciej niż rekord GT-R-a z 2011 roku. To pozwoli Japończykom na pokonanie m.in. Corvetty ZR1, Dodge'a Vipera ACR i Porsche 911 GT2 RS.