- W niektórych egzemplarzach modeli up! i Citigo zostały zamontowane sterowniki poduszek bezpieczeństwa posiadające nieprawidłowo sparametryzowane oprogramowanie - czytamy w komunikacie. - W takich sterownikach nieaktywna jest funkcja diagnozy czujników zderzenia bocznego, co powoduje, że ewentualne zakłócenia i błędy w systemie bocznych poduszek bezpieczeństwa nie mogą zostać rozpoznane. Ponadto brak diagnozy powoduje, że w przypadku wystąpienia zakłócenia, nie zaświeci się lampka kontrolna poduszek bezpieczeństwa. W konsekwencji w przypadku zderzenia, poduszki bezpieczeństwa i napinacze pasów bezpieczeństwa mogą nie zadziałać lub zadziałają z opóźnieniem - informuje UOKiK.
Na rynku polskim akcją serwisową objętych jest 480 Volkswagenów up! i 469 Skód Citigo. Na razie nie ma informacji, jakoby podobną akcją objęte były Seaty Mii, będące identyczną konstrukcją, co wspomniane maluchy Volkswagena i Skody. Od momentu rozpoczęcia sprzedaży, w Polsce zarejestrowano jedynie 10 "hiszpańskich" maluchów.
Właściciele objętych akcją samochodów (lista numerów VIN dostępna na stronie UOKiK ) zostaną listownie poproszeni o zgłoszenie się do serwisu.
Najpopularniejsze auto z importu - ile trzeba zapłacić za używane egzemplarze?