Pamiętacie Seata Ibizę Bocanegrę? To tak naprawdę Cupra w jeszcze bardziej sportowym wdzianku. Czemu piszę o "czarnoustej"? Bo trudno nie przypomnieć sobie o niej, gdy patrzy się w "kolorowe oczy" stuningowanego przez OSS Design Audi RS5.
Tuner nie dłubał przy silniku. Uznał, że 4.2-litrowe V8 o mocy 450 KM dostarcza wystarczającej dawki adrenaliny. OSS Desgn skupiło się wyłącznie na pakiecie stylistycznym. Zresztą, sądząc po tym, jak diametralnie auto różni się od standardowego RS5, można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że panowie sporo się nad zmianami napocili.
Największe "fajerwerki" czekają w pasie przednim. Pierwszy rzut oka na tę część nadwozia każe przypuszczać, że tuner wyrzucił stąd wszystko, co standardowe. Nic z tych rzeczy. To jedynie efekt "nadużycia" czarnego lakieru, który pokrył tło reflektorów, grill i górną część zderzaka. Standardowe diody zastąpiono choinkowymi, LED-owymi ozdobami, które świecą się na zielono, niebiesko, czerwono, żółto... Po prostu na wszystkie kolory tęczy.
>>> Ile trzeba zapłacić za nowe Audi? Ceny wszystkich modeli znajdziesz tutaj <<<
Rzut okiem na profil - tu od razu atakują nas 20-calowe, pięcioramienne felgi aluminiowe i szerokie tylne nadkole, w które wkomponowano wlot powietrza. Z tyłu króluje nowy spoiler, który współdziała z wysuwaną lotką, która znajduje się w standardowej odmianie RS5.