Jaguar się ceni. Ile trzeba zapłacić za jego modele w polskich salonach?
Pod maską najnowszej wersji Jaguara XK drzemie ta sama jednostka, która napędza model XKR-S, czyli 5-litrowe V8 o mocy 550 KM. Pod tym względem nic się nie zmieniło, co nie oznacza wcale, że wersja GT nie jest szybsza.
Podczas projektowania auta inżynierowie korzystali z doświadczeń nabytych przy pracy nad modelem F-Type. Pakiet aerodynamiczny, którego znaczna część została zbudowana z karbonu, kieruje smugi powietrza w taki sposób, by zapewnić autu odpowiedni docisk. Zwieńczeniem jest monstrualne skrzydło na tylnej klapie. Dzięki modyfikacjom docisk aerodynamiczny może wynosić nawet 145 kg. To wszystko wpływa na sposób prowadzenia samochodu, który na słynnym torze Nurburgring ma wykręcić czas o 10 sekund lepszy niż standardowy XKR-S.
Użycie włókna węglowego do produkcji poszczególnych elementów pakietu aerodynamicznego nie było oczywiście przypadkowe. Lekki i wytrzymały materiał jest też składową karbonowo-ceramicznych tarcz, które "urwały" dodatkowe 21 kg. Po raz pierwszy użyto ich w dopuszczonym do ruchu po publicznych drogach modelu Jaguara. Wszystkie zabiegi odchudzające pozwoliły skrócić czas potrzebny do osiągnięcia pierwszej setki z 4,2 s (w XKR-S) do 3,9 s.
Dla zainteresowanych zakupem auta mamy dwie smutne wiadomości. Po pierwsze, Jaguar XKR-S GT kosztuje 174 tys. dolarów, a po drugie, powstanie jedynie 30 egzemplarzy modelu. 25 z nich trafi na rynek w USA, a pozostałe 5 do Kanady.
