Mitsubishi Evo X 311RS | Wideo

Pewien Amerykanin postanowił zmodyfikować Lancera Evolution X. Powstanie tylko 11 sztuk tych wyjątkowych samochodów

Wybierz najlepszą generację Mitsubishi Lancera Evo

Mitsubishi Lancer Evo X nie podbił serc fanów dotychczasowych generacji tego auta. Dziennikarze motoryzacyjni wbili swój gwóźdź do trumny popularności Evo X... zestawiając go z Evo IX. Tak, prawdą jest, że dziesiątka nie jest już tak ostra, tak szybka i tak emocjonująca. Z drugiej strony są tacy, dla których Lancer Evo "kończy się" na szóstej generacji.

Ryan Gates jest innego zdania. Uważa, że Evo X to też uliczna "rajdówka" godna uwagi. Trzeba tylko nad nią popracować. Jemu zajęło to trzy lata. Sporo, ale efekt jest niezły.

Patrząc na 311RS nie widać ogromu pracy włożonego w to auto. Białe nadwozie zyskało bardzo efektowne niebieskie pasy grające kolorystycznie z 18-calowymi kołami w niemal identycznym odcieniu. Większość zmian jest jednak skrzętnie schowana pod ciekawym nadwoziem.

Na pierwszy ogień z auta wyleciał fabryczny dolot, wydech i intercooler. Zamiast nich sięgnięto po części AMS. Wzrost mocy do 353 KM można uznać za zadowalający, jako że 311RS ma pozwalać na szaleństwo na torze i w miarę komfortowa eksploatację na co dzień. Oczywiście dopracowano tez zawieszenie stosując części JRS i hamulce Girodisc.

Ryan Gates zbuduje 11 takich maszyn. Co ciekawe wcale nie żąda przy tym niebotycznych sum. Evo X 311 RS można kupić za 49 tys. dolarów (nieco ponad 156 tys. zł).

 

>>> Mitsubishi Lancer Evo - ogłoszenia <<<

Więcej o:
Copyright © Agora SA