Salon Genewa 2013 | Carrozzeria Touring Superleggera Disco Volante

"Latający spodek" powraca. Podczas salonu samochodowego w Genewie, włoska manufaktura Carrozerria Touring Superleggera zaprezentowała produkcyjną wersję współczesnego Disco Volante

Najpiękniejsze koncepty, cz. I

Niektórzy z Was zapewne pamiętają "latający spodek" z lat 50., czyli Alfę Romeo C52. Prototyp, który stworzono przede wszystkim z myślą o sukcesach na torach wyścigowych, w historii zapisał się za sprawą czegoś innego, a mianowicie nietuzinkowej stylistyki. Po sześciu dekadach, Disco Volante powraca i podobnie jak w latach 50., produkcji powabnego coupe podjęła się włoska manufaktura Carrozzeria Touring.

Wygląd auta może być mylący. Pod nadwoziem przypominającym model sprzed ponad pół wieku kryje się bowiem jak najbardziej współczesna technologia. Disco Volante zbudowane jest na bazie Alfy Romeo 8C Competizione, pod maską drzemie 450-konne V8 o pojemności 4,7 litra, a generowane przez silnik 480 Nm momentu obrotowego trafia w całości na koła tylnej osi za pośrednictwem 6-stopniowej, zautomatyzowanej skrzyni biegów (układ transaxle). Osiągi? Na rozpędzenie się prędkości 100 km/h, auto potrzebuje zaledwie 4,2 sekundy, a przestaje przyspieszać dopiero przy 292 km/h. Na straży wysokiego poziomu frajdy stoją: mechaniczna szpera, piekielnie skuteczne hamulce oraz rozkład mas wynoszący 49:51 (przód:tył). Jak widać, współczesne Disco Volante to znacznie więcej niż nieskazitelna prezencja.

>> Coś dla miłośników włoskiego stylu. Do wyboru, do koloru <<<

Włoska manufaktura zbuduje 500 sztuk zjawiskowego auta. To i tak sporo, biorąc pod uwagę, że na stworzenie jednego egzemplarza potrzeba 4000 godzin. Cena? Cóż, owiana jest tajemnicą. Coś nam jednak mówi, że auto warte jest każdego wydanego na nie eurocenta. Jeśli macie wątpliwości, zapraszamy do galerii zdjęć Disco Volante .

Więcej o:
Copyright © Agora SA