Salon Genewa 2013 | Sport, hybrydy i ekologia

Na rozpoczynającym się właśnie salonie samochodowym w Genewie spowolnienia gospodarczego może i nie widać, jednak powalających premier brak. Firmy chwalą się wynikami sprzedaży na świecie, mniej w Europie. Zapraszamy na relację z targów.

Trudno się dziwić skoro rynek europejski jako jedyny skurczył się i to znacznie. Za to na świecie sprzedaż rośnie. Nie tylko Chiny, ale także obie Ameryki, cała Azja, no i Indie. Na plus wychodzą nie tylko producenci marek premium. Każdy, kto jest sprzedawcą globalnym, zaciera ręce, martwiąc się jedynie o wyniki na Starym Kontynencie. Może nie jest to sygnał, by zwijać interes, ale podejście "na przeczekanie" jak najbardziej zaczyna być widoczne.

U nas na małym podwórku generalna tendencja to liftingi popularnych modeli i tworzenie na ich bazie kolejnych wersji, czy to nadwoziowych, czy silnikowych. Jeśli już są nowości, to albo wymuszone kolejną generacją (np. Toyota RAV4, Hyundai Santa Fe, Nissan Note), albo brakiem produktu w danym segmencie. Peugeot chwali się 2008 i nieco większym 4008 (segment do tej pory nie obsadzony), Citroen bliźniaczym C4 AirCross, a Renault Capturem. BMW po sukcesie modelu 5 GT (nie w Polsce rzecz jasna), chce go powtórzyć w niższym segmencie. 3 Gran Turismo jest czymś większym od tradycyjnej "trójki" i bardziej funkcjonalnym. W Niemczech sukces gwarantowany.

Salon Genewa: VW Golf wybrany Samochodem Roku 2013

Oczywiście królują małe pojemności i hybrydowe rozwiązania. Przodują w tym Japończycy z Toyotą na czele. Kilkanaście lat doświadczenia w napędach hybrydowych to sporo. Po kilku latach stagnacji nowych wersji doczekały się RAV4, Auris i Corolla. Ta pierwsza zbudowana na nowej płycie podłogowej jest wreszcie wystarczająco duża i przyjemna w środku. Dla miłośników kombi też coś się znajdzie - Auris TS czyli Touring Sport. A wybiegając w przyszłość zmysły rozpala, na razie w wersji koncepcyjnej, GT86 kabriolet.

Nie brakuje także samochodów elektrycznych. Najważniejszy to Volkswagen XL1, który od kilku dni już jest w seryjnej produkcji. Auto na stoisku nadal wygląda jak futurystyczna wizja przyszłości. Na naszych oczach zmienia się ona w rzeczywistość. Nie wiadomo jeszcze, czy trafi na polski rynek. Nie wiadomo także, ile będzie kosztował (także w Niemczech). Pewne jest za to, że waży niecałe 800 kilogramów, mieści dwie osoby i może pędzić z prędkością 160 km/h. Pewniakiem w drodze na nasz rynek jest za to Golf we wszelkich możliwych odmianach silnikowych i nadwoziowych.

Fiat, który przespał ostatnie miesiące, wraca jedynie z Alfą. Światowa premiera 4C to duże wydarzenie. Ale czy jeden model, i to nie "wolumenowy", jest w stanie podnieść markę i przywrócić jej znaczące miejsce na rynku? Wydaje się to dość trudne.

Luksus na zielono

A co w klasie Premium? Każda z firm odnotowała w ubiegłym roku większą sprzedaż. Porsche obchodzi 50 urodziny 911 w wyśmienitych nastrojach, Audi, BMW i Mercedes, choć ostrożne w nowościach, także mają się dobrze. Tutaj liczy się nie tyle ekologia, co osiągi. A w tym pomóc może właśnie technologia hybrydowa. Udowadnia to Lexus.

Swoje miejsce mają w tym roku także miłośnicy sportu. Do WRC wchodzi Hyundai, swoje miejsce ma tam Peugeot i Citroen. W klasie R2 chce rywalizować Opel. O ściganiu myśli Honda. Wyścigi obsadza Volkswagen. To dobrze, że po latach głośnych rezygnacji ze sportowych emocji firmy wracają na wyścigowe trasy, by testować nowe rozwiązania.

Zobacz wideo

Ważniejsze od sportu są jednak firmy, które marki Premium zostawiają daleko w tyle. Bentley, Rolls-Royce, McLaren, Pagani czy Tesla też przygotowały swoje nowości. Ich auta rozpalają emocje, gromadzą tłumy przed stoiskami i znajdują coraz większą liczbę klientów. Głównie w Chinach i Ameryce.

Z Genewy, Juliusz Szalek

ZOBACZ NAJWAŻNIEJSZE PREMIERY - SALON GENEWA 2013

>>> Na nowych autach świat się nie kończy. Znajdź idealny samochód używany

Więcej o: