Aby podgrzać nieco atmosferę, na dzień przed premierą, Kia postanowiła wypuścić kilka nowych zdjęć modelu pro_cee'd GT. Dzięki nim, możemy dokładniej przyjrzeć się koreańskiemu kompaktowi w sportowym wdzianku. Z przodu auto wyróżnia się za sprawą agresywnie przeprojektowanego zderzaka z dużym wlotem powietrza, ciekawie rozwiązanymi światłami do jazdy dziennej oraz ozdobną, czerwoną listwą. Profil usportowionego hatchbacka zdobią nowe progi oraz 18-calowe obręcze kół, skrywające czerwone zaciski hamulcowe. Z tyłu pro_cee'da z dopiskiem GT można natomiast poznać m.in. po sporych rozmiarów lotce oraz przeprojektowanym zderzaku, w który wkomponowano dodatkowe wyloty powietrza oraz dyfuzor.
>> Focus RS z 2010 roku kosztuje... <<
Przypomnijmy, pod maskę gorącego cee'da (zarówno w wersji trzy- jak i pięciodrzwiowej) trafi turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra, znany z Hyundaia Velostera. Jednostka ta oferuje moc 204 KM oraz 265 Nm maksymalnego momentu obrotowego, przekazywanego na koła przedniej osi za pośrednictwem sześciostopniowej, manualnej skrzyni biegów. To wystarcza, by pierwszą setkę osiągać po upływie 7,7 sekundy (prędkość maksymalna to 220 km/h).
Dla porównania, nowy Golf GTI (który również zadebiutuje w Genewie) potrzebuje na to tylko 6,5 sekundy. Podobnie zresztą jak, dobrze już znany, Focus z dopiskiem ST. Dla porządku trzeba jednak dodać, iż rywale są od koreańskiego hot hatcha znacznie mocniejsi. 2-litrowy silnik Volkswagena generuje (w słabszej wersji) moc 220 KM i 350 Nm maksymalnego momentu. Potencjał Forda to, odpowiednio: 250 KM i 360 Nm. Kia może bronić się niskim zużyciem paliwa. Na przejechanie 100 kilometrów potrzebować ma średnio 7,4 litry paliwa.
Aby ułatwić kierowcy zapanowanie nad większym potencjałem, inżynierowie Kii dopieścili też zawieszenie, a w kabinie zagościły sportowe fotele firmy Recaro.