Sławomir Nowak konsekwentnie wprowadza w życie plany mające ograniczyć liczbę wypadków na polskich drogach. Najczęstszą ich przyczyną - według statystyk - jest nadmierna prędkość. Właśnie z tego powodu w Sejmie ma zostać opracowana nowelizacja prawa, która w bardzo surowy sposób będzie karała piratów drogowych. Wygląda na to, że tym razem nie chodzi o pieniądze.
W nowym kodeksie miałby się znaleźć zapis, który w bardzo dotkliwy sposób uderzałby w piratów drogowych. Jeśli kierowca dwukrotnie przekroczyłby dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym (np. jechałby 100 km/h zamiast dozwolonych 50 km/h), wówczas straciłby prawo jazdy na trzy miesiące. Jeśli dokonałby tego samego wykroczenia drugi raz, prawo jazdy musiałby zdawać na nowo.
Wola z naszej strony jest, z mojej i ministra Cichockiego - powiedział minister Sławomir Nowak w rozmowie z RMF FM.
Nowe prawo mogłoby wejść w życie już na początku przyszłego roku. Warto zaznaczyć, że przepisy obejmowałyby wszystkie drogi w terenie zabudowanym, a więc nawet te, na których ograniczenie prędkości wynosi 30 km/h. Wówczas prawo jazdy można będzie stracić za jazdę przy prędkości 60 km/h. Najłatwiej prawo do prowadzenia auta będzie można stracić w Trójmieście, gdzie do końca tego roku 30-kilometrowym limitem prędkości zostanie objętych prawie połowa ulic.
>>> Szukasz używanego samochodu? Tu go znajdziesz <<<
Według danych policji, w zeszłym roku na drogach doszło do 36,5 tys. wypadków. Zginęło w nich 3,5 tys. osób, a 45 tys. zostało rannych. Sławomir Nowak do 2020 roku chce obniżyć liczbę zabitych do 2 tys. Nowe zapisy w kodeksie drogowym mają w tym pomóc.
Źródło: RMF FM