Amerykański oddział Forda nie ma problemów ze znalezieniem chętnych na samochody własnej marki. Za to słabe wyniki sprzedaży marki Mercury spowodowały, że w 2011 roku Ford ją zlikwidował. Na rynku marek premium pozostał Lincoln, któremu też nie wiedzie się najlepiej. W zeszłym roku, gdy rynek USA odnotował 13% wzrost, Lincoln stracił 4% sprzedając nieco ponad 82 tys. samochodów. Lekarstwem na złą sytuację mają być nowe modele.
Duży SUV lub dłuuuuuga limuzyna - z tego jest znany Lincoln
Pierwszym modelem zaprojektowanym z myślą o odzyskaniu pozycji był pokazany rok temu MKZ. Przymrużone spojrzenie przednich reflektorów, podzielony grill i smukłe eleganckie linie to cechy charakterystyczne nowego języka stylistycznego. Nie dziwi zatem, że zastosowano go także w najnowszym koncepcie MKC.
Lincoln MKC to prototyp, ale bardzo zbliżony do wersji produkcyjnej. Po dodaniu klamek i kilku drobnych zmianach będzie gotów by wyjechać na ulice. Jego konstrukcje oparto na nowym Fordzie Escape, który do Europy trafi jako Kuga. To oznacza wyjątkowo małe wymiary - jak na Lincolna. Chociaż MKC wygląda na spore auto, ma tak naprawdę zaledwie 455 cm długości, a rozstaw osi to 271 cm. Jego sprzedaż ma być za to całkiem spora. Segment luksusowych crossoverów w USA urósł w ostatnich czterech latach o 200%, co dla luksusowej marki Forda jest kąskiem nie do pogardzenia.
Póki co nie ma informacji na temat napędów. Można się jednak spodziewać, że pod maskę trafi topowy w Escape silnik 2.0 EcoBoost.