Nie każdego stać na kupno kilku samochodów. Dajmy na to, sportowego do zabawy i praktycznego do codziennego użytku. Renault ma rozwiązanie. Limitowana edycja Megane kombi ma łączyć przyjemne z pożytecznym.
Od zwykłych wersji, auto można rozpoznać po dyfuzorze w tylnym zderzaku, czarnych 18-calowych obręczach kół, przednim zderzaku z pokaźnym grillem i spojlerem, reflektorach z ciemnym wypełnieniem, lusterkach i relingach bocznych pokrytych czarnym lakierem o wysokim połysku oraz okazjonalnych emblematach. Różnice w kabinie to m.in. sportowe fotele, nowa kierownica i gałka zmiany biegów, aluminiowe nakładki pedałów oraz czerwone akcenty na desce rozdzielczej.
Jednak to wszystko tylko drobiazgi. Ważniejszy jest fakt, że auto zostało przygotowane przez specjalistów z RenaultSport. Od francuskich inżynierów otrzymało sportowo zestrojone zawieszenie, skuteczniejsze hamulce oraz układ wspomagania skonfigurowany tak, by przy dynamicznej jeździe auto dawało więcej frajdy i kontroli nad sytuacją.
To nie koniec dobrych wieści. Pod maskę trafił 2-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy znany z Megane RS. Jedyna różnica to moc jaką generuje. Zamiast 265, kierowcy oddaje do dyspozycji nieco mniej, bo 220 koni mechanicznych. Za to maksymalny moment obrotowy jest identyczny jak sportowym kompakcie - 340 Nm. Nie wiemy, niestety, jak liczby te przekładają się na osiągi kombi. Producent podał bowiem tylko informację dotyczącą... średniego zużycia paliwa. Jeśli kogoś to interesuje, wynosi ono 7,3 l/100 km.
W pierwszej kolejności, jeszcze w tym miesiącu, auto trafi do salonów we Francji. Niebawem sportowe kombi Renault będą też mogli zamawiać klienci z innych krajów.
ZOBACZ TAKŻE: